wtopa ;)
POV JUSTIN
Kiedy otwieram oczy pospiesznie sprawdzam zegarek, nie mogłem spać nic tylko myślałem o NIEJ ja chyba zwariuje po kolejnej godzinę siedzenia nad kawa była dopiero 8.00 trudno może jednak nie będzie spać, ubieram się w jeansy i jakiś t-shirt wziąłem kluczyki i kurtkę, i pojechałem do niej po ok 10 minutach byłem pod jej domem oczywiście wstąpiłem wcześniej do sklepu po coś słodkiego i po kwiaty dzwonie do jej domu już 10 minut i nikt mi nie otwiera wiec, zacząłem pukać co jedno pukniecie głośniejsze aż ktoś przeklinający pod niebiosa otworzył mi drzwi moje zdziwienie było wielkie.
POV WERONIKA
Kurwa mac! Jaki normalny człowiek dzwoni i puka do drzwi o 9 rano?!?! no ja go chyba rozpierdolę jak boga kocham mylę już co mu zrobię i oczywiście jak to ja śpię sobie w koronkowych majtach i bluzce oczywiście założyłam szlafrok, lecz nie zdążyłam go związać i gdy otwarłam drzwi tak się zdziwiłam, że oczywiście stanęłam nieruchomo, a mój szlafrok się jak by to ująć "rozwiązal" i pokazał to, co pod nim skrywałam jako pierwsza się ocknęłam i zaczęłam zawiązywać go pytając tego zjeba po co przyszedł on szczerząc się do mnie odparł, że do oli wiec, go wpuściłam i kazałam mu iść na gore, ja Poszłam na dól sobie zrobić kawę, bo za godzinę mam iść do pracy, a pracuje w kawiarence niedaleko domu po pysznej kawie wyszłam z psem na spacer i przyprowadziłam go do domu żeby, się dokładnie wyszykować do pracy.
POV OLA
Usłyszałam ciche pukanie do drzwi więc, pomyślałam, że to weronika, ale potem przypomniałam sobie, że przecież miała iść do pracy, która nie dawno znalazła powiedziałam ciche proszę i weszły kwiaty do pokoju ogarniacie?!?! kwiaty na nogach, a potem spostrzegłam, że za nimi jest Justin ten wręczył mi kwiaty i usiadł obok mnie:
J; czemu się nie odzywałas do mnie księżniczko? Martwiłem się – po czym nachylił się i dal mi buziaka w czoło i spojrzał na mnie tak dziwnie nie wiem jak inaczej to nazwać, powoli się w nim zakochiwałam muszę to przyznać, ale jeszcze nie do tego stopnia co on.
O: przepraszam, ale byłam chora i nawet nie miałam siły z łóżka wstać.
J: trzeba było zadzwonić przywiózłbym ci coś i posiedział z tobą.
O: nie chciałam cię zarazić.
J:jedynie czym możesz mnie zarazić skarbie to miłością ;) – tu spojrzałam na niego i poczułam, że się rumienie, no niezłe jeszcze tu buraka strzeliłam i chuj.
J: wiesz co?
O: co?
J:pieknie wyglądasz jak się rumienisz.
O: umm... dzięki.
Wtedy wpadłam na pomysł
żeby
dzisiaj cały dzień oglądaliśmy filmy on ochoczo się zgodził tak więc, włączyłam mojego laptopa, kiedy Justin skoczył do sklepu po jakieś chrupki i coś do picia wybrałam więc, "obecność 2", kiedy wchodził do pokoju zdziwił się, że wybrałam horror i spytał mnie czy na pewno chce oglądać, a ja powiedziałam, że gdybym nie chciała to bym nie włączała tak zaczął się nasz seans i po filmie puszczaliśmy następny i tak w kolko było przy tym trochę całowania i przytulania on wiedział jednak, że nie jestem na nic więcej gotowa,Doceniam go za to, że nie naciska i nie zachowuje się jak mały chłopczyk, który chce zabawkę więc, musi ja dostać za wszelka cenę, po kolejnym filmie przysnęło mi się trochę gdy się obudziłam zauważyłam, że lezę w łóżku razem z jassem, a laptop leży obok pewnie to juss go tam postawił to ponownie zamknęłam oczy i położyłam, kiedy powoli usypiałam usłyszałam, że drzwi się otwierają moja pierwsza myśl weronika i nie pomyliłam się pies zaczął szczekac, a ona go jak zwykle zamiast normalnie uciszyć to go karmiła zeby, był cicho potem będzie gruby ten pies, zapukała cicho do mojego pokroju i zapytała czy, Wszystko okey zauważyła jusa spojrzała na mnie i na niego powiedziała, że nie będzie nam przeszkadzać czułam, że oddalamy się od siebie z weronika, ale cholernie tego nie chciałam z trudem wstałam i zeszłam do kuchni zauważyłam wercie myśląca nad czymś:
O:coś się stalo?
W: nic oprócz tego, że moja przyjaciółka siedzi z zjebanym ryjem w pokoju zamiast przyjsc pogadać ze mną-ja targnięta moimi wyrzutami sumienia przeprosiłam i pomyślałam, że faktycznie ja zaniedbywałam, jednak mimo to bardzo ja kocham, ona jest najważniejsza osoba w moim życiu i wiem, że ona myśli o mnie tak samo,tak więc, przytuliłyśmy się na zgodę i powiedziałam, że jutrzejszy dzień jest tylko i wyłącznie nasz tak jak to było kiedyś, potrafiłyśmy łazić godzinami i wydzierać się na cały świat jaki jest pojebany wiem, że to może głupie, ale z weronika czuje, że mogę wszystko to jest taki mój lek na wszystko zawsze przy mnie, kiedy mam wzloty i upadki jest jak mój drugi cień pomocny i przyjazny kocham ja za to, że była jest i będzie jak to czasami mawiała wiem, że ona miała problemy w rodzinie starałam się jej pomoc,tak jak potrafiłam, lecz życie w domu z ojcem alkoholikiem nie jest łatwe i ja o tym wiem,Mimo tego, co przeżyła ona wie, że z każdym problemem może do mnie przyjść i ona nie zostanie oceniona jaka to głupia ona nie jest itd. tylko dostanie wsparcie i miłość oczywiście czasem ja tam jebnę jak by miała jakieś głupoty odpierdalać, lecz za to kocham ta zwariowana i szalona osobę, bo to weronika, jedyna w swoim rodzaju drugiej takiej nie znajdziesz, która by rozśmieszała do łez pomyślałbyś o niej, że nie zaznała niczego złego, że jest pogodna osoba, lecz wieczorem może zdjąć maskę szczęśliwej nastolatki wtedy pokazuje swoje emocje uczucia wystarczy siąść z nią w nocy wee dwoje i nawet nie trzeba,slów wystarczy ze spojrzysz jej w oczy i dowiesz się jej całej historii, dobra tak se rozmyślam na temat weroniki i wchodzę do pokoju widząc jusa uśmiecham się na myśl, że ten zajebisty chłopak nie leży w łóżku jakieś lafiryndy tylko MOIM tak więc,delikatnie się położyłam żeby,go nie obudzić, a ten po cichu mnie zapytał, gdzie byłam ona tak to powiedział, że aż się przestraszyłam, bo myślałam ze spal no to powiedziałam, że na dole z weronika gadałam, a on powiedział, że okej i przygarnął mnie do siebie wtuleni w siebie zasnęliśmy w błogiej ciszy.
POV WERONIKA
Po rozmowie z ola zrobiło mi się lżej na sercu wiem, że ona go kocha i chce z nim pobyć aloe to nie on był z nią, kiedy miała kłopoty tylko ja, dobra mniejsza z tym zakłócam drzwi na dole i ide do swojego pokoju żeby, się położyć, myślałam nad dzisiejszym dniem poznałam naprawdę fajnego chłopaka, ale on był taki przystojny, że wątpię żeby,poleciał na takiego grubasa takiego jak ja wiec, po krótkiej rozmowie on poszedł do siebie do domu, a ja do siebie, położyłam się na łóżku przejrzałam facebooka i położyłam się spać jutro czeka mnie ciężki dzień.
************************************************
macie tutaj kolejny nudny rozdzial xD jak wam sie podoba dawajcie gwiazdki ale tez nie zapominajcie o komentarzach... tak wiec wakacji koniec a ja nienawidze szkoly no w sumie kto ja lubi w komentarzach mozecie napisac do ktorej klasy idziecie ;) pozdro dla czytelnikow :D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top