szantaż

tego samego dnia..

POV JUSTIN

Dobra zdążyłem od oli przepisać numer do weroniki, więc pisze do nie SMS:

J: jak tam twoje calkiem niezle ciałko?

W: kto pisze?

J: no jak to kto? Ten który widział cię półnaga. XD

W: weź się człowieku odpierdol...

J:lepiej zacznij patrzeć na to, co mówisz, bo powiem oli.

W: ciekawe o czym frajerze.

J: że chciałaś mnie namówić.

W: ciekawe kurwa na co?

J: na sex ze mną.

W: chyba sobie kpisz zjebany ryju.

J: hahaha jesteś taka żałosna...

W: żałosna to będzie twoja buzka jak ci ja zmasakruje.

J:nie radziłbym

W:bo co?

J:bo już nie będziesz mieć przyjaciółeczki, bo cię znienawidzi.

W:tylko ja do czegoś zmuś, a ci łeb o ścianę rozpierdolę.

J:mówilem ci patrz na to, co mówisz...

W: wiesz co?

J:co?

W: jeb się kurwo. ;)

(ten użytkownik został zablokowany).

A to szmata doigrała się, teraz powolutku będę przyzwyczajał ole do siebie, a potem je ze sobą skłócę zobaczymy co wtedy zrobi ta zdzira...

POV WERONIKA

Co za kutas! Ja go chyba rozpierdolę jeszcze ma czelność do mnie pisać o tym, a to był kurwa przypadek cwel jebany jak go spotkam to mu chyba ryj rozpierdolę niech nawet nie przekracza prosu mojego domu, bo bombę zarobi na pysk maślaka, jeszcze jutro muszę iść do pracy, kładąc się na łóżku myśląc o tym debilu odpłynęłam w błogim śnie.

POV OLA

Po prysznicu poszłam się ubrać w piżamę, umyłam zęby i zajrzałam do pokoju weroniki widzę, że wściekła pisze do kogoś, chciałam się odezwać, lecz nie chciałam jej bardziej podjudzać już wystarczająco była wkurzona, więc po cichu się wycofałam do swojego pokoju i myśląc o tej sprawie zapadłam w sen.

***********************

komentarze i gwiazdki mile widziane ;)) pozdrowienia dla czytelników

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top