Może to już „związek";p
POV JUSTIN
Wstałem, i pierwsze co zrobiłem to wysłałem mojej oli SMS:J: dzień dobry księżniczko :*Odkładając telefon na biurko podszedłem do szwy wybrać jakieś ubrania, widzę ze ładna pogoda to ubiorę jakieś szorty i do tego-czarny t-shirt z całym kompletem ruszyłem do łazienki się przebrać, kiedy skończyłem wrzuciłem wczorajsze ciuchy do kosza na pranie, przypomniał mi się pocałunek wczoraj z ola był boski! Nie mogłem już dłużej czekać brakowało mi jej co się ze mną dzieje ta dziewczyna mi już totalnie zawróciła w głowie, wchodzę na moją yamahę i ruszam pod dom mojej oli stojąc pod jej domem myślałem czy mi otworzy i usłyszałem jak drzwi się otwierają.
POV OLA
Boże co za debil mi do drzwi dzwoni?!?! sprawdzam telefon i widzę wiadomość od jusa na widok jej momentalnie się uśmiecham, schodzę na dol w szortach i bluzce, które służyłby jako pizama" tak więc,schodząc na dol złorzeczyłam na cały świat otwieram wkurwiona drzwi już mam zamiar się drzeć, że mi przerwał sen patrzę i jestem w szoku to juss zarumieniłam się i patrzałam w jego cudowne oczy zbliżył się do mnie i zaczął namiętnie całować, gdy straciliśmy oddech zadal mi jedno pytanie, na które się ucieszyłam:
J: czy chciałabyś zostać moja dziewczyna?
O: hmm no nie wiem czy to dobry pomysł
.J: zgódź się, szaleje za tobą dziewczyno.
Ja zaczęłam się denerwować, bo nie wiedziałam jak weronika zareaguje tak wiec:
O:dobrze, ale jedna osoba musi się na to zgodzić.
J: kto?
O: moja przyjaciółka, a z nią nie ma tak łatwo. ;)
J: no zobaczymy. XD
Wchodzę na górę
powiedzieć weronice o tym, co postanowił juss nie powiem nie ucieszyła się z tego, że przyszłam, bo spala, lecz ubrała się i zeszła na dol Justin w tym czasie siedział na kanapie i na nas czekał weronika podeszła i spojrzała na niego ten wstał podając rękę zeby się przedstawic Ta podała mu rękę i powiedziała, że jest weronika po chwili zaczęła go oglądać ze wszystkich stron jak jakiś ekspert. XD
J:więc
jak mogę chodzić z ola?
W: na początku pamiętaj, że jak coś jej zrobisz to już nie masz swojego przyrządu do robienia dzieci plus do tego oszpecona buźkę okey? Jak się zgodzisz nie ma odwrotu.
J: zgoda
O:weronika serio?
W: nie kurwa na niby, serio mowie.
O: juss masz przewalone jak mi coś zrobisz.
J: spokojnie nic ci się nie stanie.
W: dobra gołąbeczki to ja ide do siebie słuchać muzyki, a wy się sobą zajmijcie tylko bez bzykania. ;)
O:weronika...
W: no dobra, dobra, ale pamiętajcie o kondonach.
O: weronika!
J:spokojnie będziemy – powiedział puszczając do mnie oczko.
W: no to pa milo było. :D
J:pa
Kiedy usłyszałam zamykające się drzwi od pokoju weroniki Justin podszedł i zaczął się ze mną całować lizac moja dolna wargę prosząc o dostęp, który mu oczywiście dałam, nasz pocałunek robił się coraz bardziej zachłanny, kiedy poczułam jak juss chwyta mnie za pośladki jęknęłam mu w usta na co ten się uśmiechnął, podniósł mnie, a ja owinęłam nogi wokół jego tali szedł ze mną w stronę mojego pokoju, otworzył łokciem drzwi i poczułam jak położył mnie na Łóżku zaczął od mojej szyi przygryzając pieszcząc i obdarzając ja mokrymi pocałunkami potem zszedł do piersi zdjął mi koszulkę, kiedy ja powiedziała:
O:Justin
J:hmm?
O: muszę ci coś powiedzieć-w tym momencie oderwał się od mojej rozgrzanej skory patrząc na mnie.
J: coś nie tak? – zapytał z troska w glosie.
O:wszystko w porządku tylko jestem dziewica.
J: aa rozumiem nie chcesz tego teraz robić?
O: no wole troch poczekać.
J: no dobrze, rozumiem.
Dal mi buziaka w czoło i postanowiliśmy, że pójdziemy spać, leząc na słynne łyżeczki juss szybko zasnął ja zaraz po nim.
POV WERONIKA
Dobra pewnie trzeba wyjść z psem, bo nie był dzisiaj tylko jest problem on jest u oli w pokoju no to pukam tam, a nie słysząc żadnego dźwięku wchodzę i widzę jak przytuleni do siebie śpią no tak, wzięłam pieska i wyszłam z nim na dwór jak przyszłam do domu było już późno, więc wzięłam psiaka do siebie i zostawiając go w pokoju wzięłam ciuchy i poszłam się przebrać w piżamę, wracając do pokoju zahaczyłam o kuchnie żeby,wziąć coś do picia i poszłam na górę, jak weszłam opadłam na łóżko przeczytałam książkę jestem za szczęściem" i poszłam spać.
***************************************
I proszę kolejny rozdział :*gwiazdki i komentarze mile widziane ;) pamietajcie kazdy komentarz mnie motywuje!! ;)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top