choroba
POV OLA
Otwieram oczy i zmierzam do łazienki, gdy z niej wychodzę wbijam do pokoju weroniki ona to ma farta, że sobie tak długo śpi ja bym tak nie mogła idąc w stronek pokoju zauważam psiaka weszłam z nim na rekach do pomieszczenia i usiadłam na łóżko usadawiając pupila na kolanach głaszcze go i sprawdzam fb czuje jak mnie głowa boli i gardło pewnie będę chora, ale mniejsza z tm ide na dol do kuchni po termometr patrzę i mam 39 stopni wie,c biorę tabletki i ide na gore do pokoju i opadam na łóżko to będzie dłuuugimi tydzień chorowania zapewne, aż w końcu usypiam.
POV WERONIKA
Wstaje rano i ide do pokoju oli, bo było za cicho więc,wchodzę podchodzę do niej i widzę, że jest na twarzy czerwona dotykam moja dłonią jej czoła to zapewne gorączka będzie trzeba zadzwonić do lekarza, ale to dopiero jak się obudzi więc,poszłam na dol szukać telefonu zadzwoniłam do lekarza czy by mógł za jakieś 3 godzinki do nas wbić zgodził się, martwię się o moją kumpele wiem, że gorączka to nic takiego, no ale jestem nadzwyczaj wrażliwa, zjadłam i się ubrałam przy okazji z psem na dwór wyszłam, minęły trzy godziny i słyszę dzwonek do drzwi wpuściłam doktorka i poszłam na gore,obudzić ole.
POV OLA
Wstaje czując jak coś mnie budzi patrzę i to weronika coś do mnie mówi nie ogarniam jej po chwili dotarło do mnie, że wezwała lekarza żeby,mnie zbadał, po skończonej wizycie położyłam się spać.
POV WERONIKA
Okazało się, że to zwykle przeziębienie, kiedy lekarz poszedł zrobiłam herbatę z cytryna i poszłam z nią na górę,patrzę i ola zasnęła to idąc w jej ślad też,poszłam spać ja to ogólnie dużo śpię. XD
POV JUSTIN
Boże martwię się o nią długo się już nie odzywa jutro do niej zajrzę, bo może jej ta idiotka czegoś nagadała, ale mniejsza z tym teraz wchodzę do wysokiego budynku firmy...
***************
Macie tutaj rozdział ;) oczekujcie jutro następnego codziennie będę dodawać jeden lub dwa rozdziały.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top