6

Emma

Kobieta stała i patrzyła na nas zaskoczonym, a jednocześnie poirytowanym spojrzeniem.

- Erick, kim jest ta młoda kobieta? - pyta ponownie jego matka

- Mamo to jest Emma, moja hmm.........dziewczyna - odpowiada

- Dzień dobry - wyduszam z siebie

- Witaj Emmo. Doprowadźccie się do porządku i muszę z tobą porozmawiać Ericku - mówi i idzie chyba do salonu. Erick mówi, żebym poszła do kuchni. Przytaknęłam mu, ale i tak chciałam podsłuchać.

- Ericku! Czy ona naprawdę jest twoją dziewczyną? Tylko popatrz na nią! Jest gruba, a jej figura jest jak gruszka! Nie jest piękną modelką! Pewnie leci na twoją kase! Zobacz tylko na nią! Tą koszulę to pewnie ze śmietnika wyciągnęła! - krzyczy jego matka

Nie wytrzymuję. Wchodzę do salonu.

- Po pierwsze: nie jestem dziewczyną Ericka! Po drugie: wiem, że jestem gruba, ale taka moja figura jest i sama sobie się podobam! Po czwarte: nie lecę na kasę Ericka! Po piąte: ta koszula jest Ericka, nie moja! Pani może sobie to wmawiać, ale proszę nie oceniać mnie! - warczę na Ericka chyba chciał coś powowdzieć, ale znowu przerwałam.

- Przepraszam Erick, nie powinnam w ogóle tutaj przyjechać - mówię i idę do łazienki

W łazience ściągam koszulę Ericka i zakładam moją sukienkę, która jest jeszcze trochę mokra po praniu. Biorę torebkę. Słyszę jeszcze, że Erick się kłóci z matką. Wychodzę głównymi drzwiami. Koło auta, którym przyjechaliśmy stoi jakiś facet w garniturze.

- Przepraszam! - krzyczę - Pan pracuje dla pana Ericka? - pytam

- Tak, jestem jego ochroniarzem - odpowiada mężczyzna

- Jaka to jest ulica? - pytam

- Weling Street - odpowiada

- Dziękuję - mówię i wyciągam telefon

Dzwonię po taksówkę. Przyjeżdża ona po 25 minutach. A po upływie godziny jestem już w domu. Sprawdzam telefon. 17 nieodebranych połączeń od Erick. Wzięłam telefon do ręki. Znalazłam jego kontakt. Chciałam zadzwonić. No nie! Nie będę dzwonić! Odkładam telefon. Po chwili biorę go znowu.

'Czy chcesz zmienić nazwę kontaku na: Idiota?'

Klikam potwierdź i kładę telefon na biórku. Biorę piżamę i idę pod prysznic. Po przyjemnej kąpieli włączam telewizor. Na biórku mój telefon zaczyna wibrować. Podchodzę i patrzę na wyświetlacz.

Idiota: Emma, dlaczego nie odbierasz telefonu?

Ja: Bo może nie mam ochoty?

Biorę telefon i siadam na sofie. Po chwili znowu przychodzi wiadomość.

Idiota: Dlaczego? Moja matka nie chciała tego mówić!

Ja: Jakby nie chciała to by nie mówiła!

Wiadomość przychodzi od razu.

Idiota: Przepraszam za nią. Daj mi jeszcze szansę! Błagam!

Ja: Znajdź sobie kogoś kto nie 'leci na twoją kasę'!

Idiota: Nie chcę nikogo innego! Chcę ciebię!

Idiota: Proszę daj mi szansę!

Te wiadomości coś zmieniły. Coś się we mnie przełamało.

'Czy chcesz zmienić nazwę kontaktu na: Erick?'

Ja: Dobrze. Do zobaczenia w pracy.

Idiota: Dziękuję. Do zobaczenia!

Odłożyłam telefon do torebki, wyłączyłam telefon i położyłam się spać.

Erick

Po tym jak Emma wyszła strasznie się wkurwiłem. Moja matka jest nienormalna!

- Co zrobiłaś? - warczę

- No co? Nie jest dla ciebie! - mówi matka

- Sam wiem kto jest dla mnie! - ryknąłem

- Nie, nie wiesz! Rozmawiałam z Melanie. Chce się znowu z tobą spotykać! - mówi

- Ta dziwka!? Po moim trupie! - warczę

- Jeszcze zmienisz zdanie - idzie do drzwi - Do zobaczenia synku - mówi matka

- Spierdalaj - syczę pod nosem

Wracam do salonu. Pierwsze co robię, to dzwonię do Emmy. Nie odbiera moich telefonów! Zajebiście! Kurwa, zajebiście! Idę wziąć prysznic, żeby się uspokoić.






Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top