20. Czytelnik
Ktoś:
Słuchaj, nie możesz pamiętać pierwszej linijki książki którą przeczytałaś kilka lat temu...
Ja:
Było raz czworo dzieci: Piotr, Zuzanna, Edmund, i Łucja. Opowiem wam o tym co im się przydarzyło...
Ktoś:
To o niczym nie świadczy! Mogłaś po prostu zapamiętać to okazjonalnie, albo nagle wpadło ci to do głowy i zmyślasz.
Ja:
Kiedy miałem sześć lat ujrzałem pewnego razu wspaniały obrazek w książce o Dziewiczych Lasach, która nosiła tytuł Prawdziwe historyjki. Przedstawiał on węża boa w trakcie połykania małego zwierzaczka.
Ktoś:
To też na pewno wymyśliłaś. Niby z czego to?
Ja:
Mały ksią....
Ktoś:
Yhmm... z pewnością.
Ja:
Państwo Dursleyowie spod numeru czwartego przy Privet Drive mogli z dumą twierdzić, że są całkowicie normalni, chwała Bogu.
Ktoś:
Nie odzywaj się do mnie, szatanie....
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top