black happiness



BLACK HAPPINES




Jakie było zdziwienie całej klasy kiedy to pomieszczenia wszedł czarny jak smoła kot. Widać było że jest zadowolony. Spokojnie szedł w stronę ławki, i zgrabnie wskoczył na przedmiot. Po tym jak zwierzę się wygodnie ułożyło ktoś je wziąć na ręce i zaczął nieść. Był to chłopak o czerwonych włosach i zębach jak rekin. Nagle kot zamienił się w bardzo niską dziewczynę. Z włosami równie czarnymi co futro wcześniejszego kota, oczami czarnymi i przeszywającym strachem oraz pustką. Na głowie miała kocie uczy a w jednym uchu z pięć kolczyków. Z ust wychodziły dwa ostre kły jak u czerwono włosego chłopaka. Nie małe było zdziwienie, tym bardziej dla nastolatka który przed chwilą trzymał małego kota a teraz na rękach ma dziewczynę i unosi ja w stylu panny młodej.

- kim jesteś - spytał chłopak odstawiając kotkę na ziemię

- jestem Madison Vallory Valentino, dla znajomych Maddi, dla jeszcze bliższych Kitty - odparła spokojnie jej głos był kojący ale zarazem przerażający i pusty. Poduszka się zgrabnie jak kot, którym przed chwilą była, jej ogon lekko przechodził z lewej do prawej.

- ja jestem Ejiro Kirishima - uśmiechną się chłopak Maddi lekko przechyliła głowę w bok co wyglądało bardzo uroczo. Chwilę patrzyła na uśmiechniętego czerwono włosego i lekko się uśmiechnęła ukazując kły

- miło mi wyglądasz jakbyś grał na gitarze - zaśmiała się lekko

- jesteś taka spokojna i wyrafinowana - zachwyciła się Uraraka

- i ta klasa - dodała tsu

- ehhh... Zero kształtów - burkną fioletowy niski chłopak

- to dlatego że jestem niska - odpowiedziała mu sam chłopak się zdziwił że go usłyszała był na drugim końcu sali i wypowiedział te słowa wręcz niesłyszalnie.

- masz takie królewskie piękne nazwisko i imię - wtrąciła kosmitka

- przedstawicie się - poprosiłam czarnowłosa a klasa nagle jakby odżyła. Każdy po kolei się prezentował swoje dary jak i imiona. Jednakże Kitty cały czas kontem oka obserwowała blondyna, wydawał jej się znajomy, ale nie tylko ona tak odczuwała

- a ty jesteś - zapytała czerwono okiego

- Katsuki Bakugo - wywrócił oczami na wypowiedziane imię blondyna, źrenice Kitty się momentalnie rozszerzyły.

- b-b-bakuś - wyjąkała spokojnie a jednak że strachem ten na nią spojrzał szybko chwilę skanował wzrokiem i się zerwał

- Kitty - ucieszył się ona tylko się uśmiechnęła i zmieniła w kota, następnie podskoczyła i wylosowała na rękach przyjaciela. W momencie którym klasa chciała usłyszeć wyjaśnienia wszedł zielono włosy zestresowany nastolatek.

- Kachan - zdziwił się i spanikowany zajął wolne miejsce. Po zajęciu miejsca poczuł coś na swojej głowie kiedy dostrzegł czarny ogon uśmiechną się - miło cię widzieć Kitty -

- ciebie również Izuś - odpowiedziała - a ty przecież nie miałeś daru - zdziwiła się

- nagle się okazało że ma - wywrócił Katsuki zirytowany sytuacją zestresowanego chłopaka

- bywa - wzruszyła ramionami i przeszła na swoje miejsce 

- Maddi skąd znasz Bakugou i Izuku - zapytał Lida

- długa historia, ale powiem wam skróconą wersję, wyciągali mnie z domu - oznajmiła niby bez uczuć a jednak ukryła tam się nutka radości. Nutkę tą można było wyczuć.

Dawno temu...

- Kachan patrz jaki dom - zachwycił się Deku

- dom jak dom - wywrócił oczami

- ale patrz tam ktoś jest - dodał podekscytowany trochę to zaciekawiło blond włosego chłopczyka i postanowił poznać tajemnicza osobę. I tak zaczął rzucać kamieniami w szybę oczywiście amunicję dostarczał Deku. Po około 10 kamykach postać wyszła, nie obyło się bez cichego "ałć" ponieważ biedna dostała kamykiem w czoło

- jak masz na imię - spytał zafascynowany Izuku

- Maddi ale mówcie mi Kitty - stwierdziła - a wy -

- ja jestem Izuku a to jest Katsuki - uśmiechną się zielono włosy

- zjedziesz idę pobawić - poprosil drugi

- nie mogę, rodzice mi nie pozwolą - oznajmiła smutno dziewczynka

- wyciągniemy cię z tąd - wykrzyczeli obaj i pobiegli po drabinę

Tak właśnie to,poczęła się ta wspaniała znajomość między
Kitty°Katsukim•Izuku




Polsat😏




Nie no żart! Ale jestem Marcin Dubiel. Wiem krótki rodizał jak na początek ale bywa pisze go o pierwszej w nocy wiec wiecie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top