quarrel, plaid fight























quarrel, plaid fight












- nie wiem czy to dobra.... Eri idź może do deku - uśmiechnęłą się Momo i odeszła ja wywrcuiłam oczami

- gotowa na festiwal - spytał deku

- tak myślę że wszystko pójdzie dobrze - 

- myślisz czy masz nadzieję -

- nie wiem... J-ja się boje - wymamrotła

- boisz się.... Kachana? - dkoniczył chłopak

- ty się mnie boisz - powtórzył blondyn z tyłu

- n-nie -

- nie wieże - powiedział Bakugou i wyszedł

- no to nie tak - krzyknęła czarnowłosa - ja pierdole -

- Kitty tu jest eri - wtrącił Shoto

- w dupie mam tego gówniarza z trałmą jakbyście nie zauważyli właśnie zjebałam jedyną rzecz która trzyma mnie przy życiu - wrzasnęła a mała dziewczynka patrzyła na nią z przerażeniem

- na co się gapisz... Przepraszam jasne przepraszam... Przepraszam że nie jestem kurwa idealna ale wiesz co życie to gówno - i wyszłam sama nie wiem gdzie

Skip time

- nie chce być z tobą w parze - oznajmił krótko Katsuki tuż przed wejściem

- ja nie chciałam - powiedziałam cicho

- a jednak - warkną i odszedł

- a teraz Madison wraz z Bakugou idealna para - poinformował prawny mix

Na pole weszła sama Kitty. Sama przeciwko Kirishime i Denkiemu. Każdy się zdziwił a ona sama tylko tam stała

- j-ja przperszam! Później się na mnie pogniewasz ale teraz jeśli nie przyjedziesz to zginę - wrzasnęła na trybunach i całym statnionie było cicho. Po chwili pojawił się Blondyn.

- po moim trupie - zaśmiał się i walają się zaczęłam Bakugou zaczął atakować wybuchem a Kitty w walce wręcz. Włada trwała już dość długo żadna ze stron jeszcze się nie podała. Kaminari postanowił użyć mocy. W ramach tego krzykną do swojego partnera w ramach ostrzenia. Coś poslzo nie tak... Za dużo mocy uwolnił prąd mocno naruszył Kitty która była w formie pumy. Zemdlała.... Nie wstawała... Denki spojrzał na Kittya potem na Katsukiego. To jak spojrzeć śmierci w oczy. Bakugou użył takiej siły... Takiej mocy że każdego odepchnęli do ściany. Każdy był nieprzytomnym. Mind Maight zakończyła walkę. Bakugou trafił od Izolatki a reszta zaś do szpitala....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top