💮 𝐂𝐇𝐀𝐏𝐓𝐄𝐑 𝟏𝟓 💮
💮
Już niecałe dwa tygodnie później miała odbyć się gala, na której Kenzie pozna swojego partnera, który będzie jej towarzyszył w programie „Dancing With The Stars: Junior”.
Rano obudziła się bardzo podekscytowana. Zastanawiała się, kim może być jej partner. Czy będzie miał fajny charakter, czy będzie ładny... Wiedziała jednak tyle, że będzie to chłopak dość znany w internecie.
— Cześć, skarbie.
Usłyszała głos ojca, który wszedł do jej pokoju, oczywiście wcześniej pukając do drzwi.
— Cześć, tatusiu.
— I jak czujesz się z tym, że poznasz dzisiaj swojego partnera?— spytał, siadając na jej łóżku, a Kenzie westchnęła z zadowoleniem.
— Świetnie. Już chcę go poznać!_ powiedziała z uśmiechem, a Nicky zachichotał z jej entuzjazmu.— Chociaż mam nadzieję, że będzie to ktoś fajny. I będzie miał dobry charakter, bo kij tam już z wyglądem. No i żeby nie był łamagą.
— Czyli wysoko podniosłaś poprzeczkę.— zachichotał Nicky, a Kenzie zmarszczyła brwi i machnęła lekceważąco ręką.
— Wcale nie.— powiedziała, patrząc znacząco na ojca, który podniósł ręce w geście obronnym.
— Jasne. Za niedługo powinna przyjść płyta z twoją i Tommy'ego piosenką.— oznajmił, a Kenzie pokiwała głową, jeszcze bardziej podekscytowana.— Ja w przeciwieństwie do ciebie widziałem już teledysk i jest wręcz zajebisty.
— Serio?— spytała z uśmiechem, podnosząc się do pozycji siedzącej, tuląc się do ojca.
— Serio, serio. Mama idealnie dopasowała wam ubrania i świetnie cię pomalowała. Wszystko wygląda cudnie.— powiedział, cmokając.
— To świetnie.— powiedziała z szerokim uśmiechem, a Nicky ucałował jej czoło.
— Przyjdź za dziesięć minut na śniadanie.— powiedział, a kiedy Kenzie skinęła głową, ten wyszedł z pokoju, idąc na dół, aby przygotować jej jedzenie.
— I jak?— spytała uśmiechnięta Madeline, siedząc na blacie, jedząc truskawki z nutellą.
— Kenzie chyba nigdy nie była tak podekscytowana.— powiedział Nicky ze śmiechem, wyjmując jej z rąk jedną truskawkę, zjadając, po chwili całując jej usta.— Oddaj nutellę.
— Mam okres, zostaw.— powiedziała, uśmiechając się słodko, ściskając słoik nutelli w rękach, a Nicky westchnął, całując ją raz w szyję.
— Jasne. Potrzebujesz tamponów albo czegoś innego?— spytał zatroskany, kładąc ręce na jej talii, stojąc naprzeciwko niej.
— Tamponów. Zostało mi kilka. I dużo słodyczy.— powiedziała z uśmiechem, a po chwili zrobiła dziubek z ust.— Buzi.
— Buzi.— odpowiedział Nicky, całując jej usta, jednak po chwili się odsunął, wiedząc, że dzieci zaraz mogą zejść. Zajął się robieniem śniadania, a w międzyczasie Madeline poszła się przebrać.
— O której wyjeżdżamy, tatku?— spytała Kenzie, pojawiając się w jadalni, siadając przy stole i jedząc swoje śniadanie.
— Za niecałe dwie godziny. Muszą cię jeszcze wystroić.— oznajmił Nicky, a Kenzie pokiwała głową, znów wzdychając z zadowolenia.
— I te wszystkie sukienki... Ty i mama macie specjalne miejsce na widowni, co nie?— spytała, a Nicky pokiwał głową.
— Tak. Wszystko będziemy doskonale widzieć.— powiedział, chichocząc, a po chwili przyszła Madeline, ślicznie ubrana. Miała na sobie śliczną, różową suknię. Miała dużą rozkloszowaną spódnicę, natomiast brzuch miała odkryty, jej piersi zakrywał różowy materiał. Mieniąca się suknia była wiązana z tyłu również różową wstążką. Jej włosy, które znów były jej naturalnego jasnego blond koloru, zostawiła rozpuszczone. Zrobiła także mocny makijaż, składający się jak zawsze z podkładu, korektora, bronzera, rozświetlacza, różu i różowych cieni, błyszczyka i sztucznych rzęs. Miała także śliczne, długie, różowe, mieniące się paznokcie.
— Jak ty się wystroiłaś, mamo.— powiedziała Kenzie, chichocząc, a zachwycony Nicky, zrobił jej zdjęcie, które po chwili wstawiła na swojego Instagrama, na którym obserwowało ją ponad czterysta milionów osób, Nicky'ego obserwowało niewiele mniej, Kenzie zgromadziła już około dwustu milionów, natomiast Mason (z kontem pod nadzorem Madeline) posiadał około stu pięćdziesięciu milionów obserwujących.
— Kazali mi się ładnie ubrać, więc się ubrałam.— powiedziała Madeline, chichocząc i się okręcając.
— Oho, to ja jestem ciekawe, co mi przygotowałaś.— powiedział Nicky, a Kenzie wybuchnęła głośnym śmiechem, widząc jego minę.
Niecałe dwie godziny później wszyscy byli już na planie, gdzie miała odbyć się gala. Nicky i Madeline wraz z Kenzie poszli do jej garderoby, natomiast Masonem zajął się Mack, który był tam wraz z Dawn, która również się przygotowywała.
— A więc to tutaj.— powiedział Nicky, otwierając zakluczone drzwi prowadzące do garderoby córki. Weszli do środka, widząc fioletowe ściany, duży, czarny dywan z gwiazdą, jasnofioletową pikowaną kanapę, podświetlaną toaletkę z toną kosmetyków i wieszak z jej kiecką na dziś. Przy ścianie ustawione były także jej szpilki.
— Witamy, Mackenzie Harper i jej rodziców, Nicky'ego i Madeline Harperów na pierwszej edycji „Dancing With The Stars: Junior”. Prosimy się rozgościć, bufet znajduje się na końcu korytarza. Niech Kenzie wskoczy w sukienkę na wieszaku, a makijażem zajmą się odpowiednie osoby.— przeczytał Nicky, a Kenzie uśmiechnęła się, oglądając sukienkę.
— Wyjdź, tatku.— powiedziała, patrząc znacząco na ojca, który tylko skinął głową, wychodząc na korytarz. Oparł się o ścianę, zakładając ręce na krzyż. On był ubrany w zwykły garnitur, idealnie dopasowany do jego ciała.
— Dzień dobry, panie Harper.— usłyszał w końcu, więc szybko podniósł wzrok, prostując się. Zobaczył rodzinę Rosenów.
— Dzień dobry, panie Rosen. Pański syn startuje w programie?— spytał, podając sobie ręce z mężczyzną.
— Tak, Milo również startuje. Słyszałem, że Kenzie będzie zawodową tancerką, to prawda?— spytał, a Nicky pokiwał głową z delikatnym uśmiechem, zaczynając rozmowę, jednak po chwili cała trójka odeszła, a on bez zastanowienia wszedł do garderoby córki.
— Alarm!— krzyknął szeptem, a Kenzie pisnęła, bo była w samej fioletowej bieliźnie. Szybko czmychnęła za kanapę, nie chcąc pokazywać się ojcu, a Madeline posłała mu karcące spojrzenie.— Twój Milo także startuje!
— C–co?— spytała oniemiała, wychylając głowę znad kanapy, a Nicky energicznie pokiwał głową, przez co gęsta, brązowa grzywka opadła mu na oczy.
— No! Przechodzili obok mnie, jego ojciec zaczął ze mną gadać, a później poszli do garderoby.— oznajmił Nicky, odwracając się, Kenzie wyszła zza kanapy, a Madeline pomogła jej ubrać śliczną, fioletową, rozkloszowaną sukienkę z tiulem.
— Nie, nie, nie...— powiedziała zdenerwowana Kenzie, łapiąc się za głowę, a Nicky z powrotem się odwrócił z założonymi rękami.
— Uspokój się, córciu. Nie może być tak źle.— powiedziała Madeline i pogłaskała ją po plecach, a Kenzie mocno się do niej przytuliła. Po chwili Kenzie była już spokojna.
Po dziesięciu minutach przyszły kobiety, aby zrobić Kenzie makijaż, Nicky i Madeline w tym czasie pożegnali się z córką całusem w policzek, a następnie poszli już do hali głównej, aby zająć swoje honorowe miejsca na samym przodzie.
Kenzie była wymalowana na fioletowo tak, aby makijaż pasował do jej ślicznej sukienki. Wizażystki spięły jej włosy w ładnego koka, a Kenzie była już gotowa, czekając na rozpoczęcie.
Tatuś ❤️
Daj czadu, skarbie 💕
Kenziula 😍
Jasne.
Kocham Was ❤️
Tatuś ❤️
My Ciebie też 💗🥺
I po piętnastu minutach już zaczynali. Kenzie czekała na swoją kolej, a następnie weszła na scenę, tańcząc, tak jak jej kazali, ponieważ wcześniej mieli indywidualne próby. Kiedy wszyscy uczestnicy już weszli, a były to i dziewczyny, i chłopacy, scena zmieniła swój kolor na czerwony, a wtedy Madeline mocno ścisnęła rękę Nicky'ego. Kenzie również była bardzo podekscytowana, ale i zdenerwowana, wiedząc, że obserwuje ją miliony ludzi, bo wszystko szło na żywo, a nie chciała zrobić idealnym rodzicom siary.
— Witamy państwa w pierwszej edycji „Dancing With The Stars: Junior”. W tej edycji zmierzą się naprawdę uzdolnieni młodzi tancerze! Zapewne każdy zastanawia się, kto z kim będzie tańczył? Za niedługo się dowiecie, ale najpierw przedstawimy wam uczestników oraz jurorów!— mówił jeden prowadzący z szerokim uśmiechem.
— Pierwszą jurorką jest wspaniała Boonie Brain! Drugim jurorem jest Edd Turner! A trzecią, również wspaniałą jurorką, jest Dawn Damia! Ogromne brawa dla całej trójki!— krzyknęła prowadząca, a wszyscy zaczęli bić brawa.
— A teraz przedstawimy wam uczestników!— krzyknął prowadzący, zaczynając przedstawiać wszystkich.— Mackenzie, bardziej znana jako Kenzie Harper, córka najzdolniejszych piosenkarzy, Nicky'ego i Madeline Harperów!
I wtem Kenzie wyszła na środek, tańcząc swoją choreografię, a Madeline i Nicky znów zaczęli bić gromkie brawa, totalnie zachwyceni.
— A jej partnerem będzie...— zaczęła podekscytowana prowadząca, a Kenzie wzięła głęboki wdech, czekając na odpowiedź.— Milo Rosen!
Kenzie otworzyła usta ze zdumienia, a wszystkie mięśnie zastygły jej w bezruchu. Nie mogła w to uwierzyć, chciała zacząć płakać i krzyczeć, ale uśmiechała się, chcąc wypaść dobrze. Madeline i Nicky również byli zszokowani, patrząc na córkę, doskonale wiedząc, co teraz czuje. Chcieli już ją stąd zabrać i ją przytulić, widzieli to w jej oczach. Milo z szerokim uśmiechem podszedł do Kenzie, jedynie się z nią witając.
— Już jutro wszyscy partnerzy będą mogli się poznać i spędzić razem dzień, a my dziękujemy za dzisiejszy dzień!— krzyknęła prowadząca, a kamery się wyłączyły.
Kenzie wybiegła z hali głównej, ściskając swoją sukienkę w rękach, a łzy zaczęły spływać po jej policzkach. Madeline i Nicky natychmiast pobiegli za nią. Kenzie wpadła do swojej garderoby, rzucając się na kanapę z płaczem.
— Kenziula, uspokój się...— powiedział Nicky, podchodząc do niej wraz z Madeline, mocno ją tuląc. Kenzie przytuliła się do obojga, wypłakując się, a oni po prostu siedzieli, mocno ją tuląc i pocieszając.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top