Wątpliwości

Niedobrze mi już od Twych kłamstw
Chcę wymazać Cię ze zdjęcia
Jednak nie jest to możliwe
Gdyż za dobrze dzisiaj tańczysz
Nie zrozum mnie źle, przepraszam
Aczkolwiek nadszedł czas pożegnań
Chciałam to powiedzieć dawno
Lecz zabrakło mi odwagi
Twoje życie, Twoja sprawa
Nie obchodzi mnie, co robisz
Zaczęłam dziś nagrywać film
W którym nie dostałeś roli
Tak już bywa, nic nie zrobisz
Przestań wchodzić mi na backstage
Minęły miesiące, a ja znów
Wstaję, myśląc o Twej bliskości
Co takiego widzisz we mnie
Że choć Cię odrzucam, wracasz?
Wyzywasz mnie na bitwę uczuć
Wiedząc, że ich nie posiadam
Przecież to głos desperacji
Odpuść, zostań, powstał chaos



[20.08.2019]

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top