48.

Ambar: Matteo ?

Matteo: Tak kochanie ?

Ambar: Możesz mi coś obiecać ?

Matteo: Co tylko chcesz

Ambar: Nie zostawiaj mnie już nigdy

Matteo: Ambar...

Ambar: Tak wiem, że to nie zależy od Ciebie i wcale tego nie chciałeś... Ale może następnym razem postaraj się nie jechać... albo wziąć mnie ze sobą

Matteo: Mówisz to na serio ?

Ambar: Tak Matteo. Jesteś jedyną osobą której mówię szczerze o wszystkich uczuciach. I czasem się zastanawiam czy to nie za dużo...

Matteo: Nie. Możesz mi mówić o wszystkim. Zawsze. 

Ambar: To dobrze

Matteo: To naprawdę wiele dla mnie znaczy

Ambar: A co z moją prośbą ?

Matteo: Obiecuję

Ambar: Na prawdę ?

Matteo: Ambar, zrobię dla Ciebie wszystko o co mnie poprosisz... No z jednym wyjątkiem

Ambar: Jakim ?

Matteo: Gdybyś poprosiła bym zniknął z  Twojego życia to nie wiem czy byłbym w stanie to zrobić...

Ambar: Nigdy Cię o to nie poproszę

Matteo: To bardzo dobrze


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top