40.

Ambar: Matteo ?

Matteo: Co jest skarbie ?

Ambar: Co u Ciebie ?

Matteo: Okej.

Ambar: Chcę Ci coś pokazać

Matteo: Co takiego ?

Ambar: Fragment piosenki nad którą pracuje

Matteo: A nie miałem jej usłyszeć dopiero jak wrócę ?

Ambar: Dlatego to będzie tylko fragment i bardzo chce wiedzieć co myślisz... ale jeśli nie chcesz..

Matteo: Jasne, że chcę ! Pokazuj 

Ambar : Pozwól mi być właścicielem ciemności. Wróć do początku. Obserwując każdy krok naprzeciw mnie. Byłeś w pogoni ognia. Chodziliśmy chwilę. Widzę to co chcę widzieć. Dalej wprost do mej głowy. Ja po prostu nie mogę tego ukryć. Co mi zrobiłeś. Chodziłam po ścianie. Teraz swobodnie spadam.

Matteo: Piękne

Ambar: Cieszę się, że Ci się podoba

Matteo: Skoro Ty piszesz dla mnie piosenkę to chyba i ja powienem to zrobić..

Ambar: Nie musisz

Matteo: Ale chcę

Ambar: W takim razie będzie mi miło

Matteo: Spróbuję ,ale nic nie obiecuje

Ambar: I tak wie, że Ci się uda i będzie genialnie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top