dzień osiemdziesiąty drugi
do michaela:
pamiętasz jak niedawno znaleźliśmy ten zeszyt z wyrwanymi kartkami?
do michaela:
nie wiem skąd wiedziałeś, że tu będę i czy to w ogóle ważne, czy to po prostu czysty przypadek tak jak to, że to nie ty okazałeś się być tym michaelem cliffordem z ściany w kabinie
ale gdy znów wszedłem z joori do kasyna, pomachała do nas jakaś kobieta i dała nam kawałek kartki.
list od ciebie
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top