Rozdział 1 Powrót
Na dworze jest chłodno, jest wieczór, siedzie na łóżku w moim domku. Piszę w pamiętniku. Do Lukasa ani Zdrajcy, to przecież ta sama osoba nie rozmawiałam z nim od miesiąca.
Jestem sama w domu.
Usłyszałam dzwonek do drzwi, gdy je otworzyła w progu stał blondyn który nie nawidzie od miesiąca, opiera się o ścianę.
- Czego chcesz?- Warknęłam
- Vanesso, dlaczego się tak zachowujesz?- Zapytał się, a ja zmieżyłam go zwrokiem- Dobra zachowałem się okropnie, jak skończony idiota, nie powinienem się tak zachowywać, powinienem ci wcześniej powiedzieć nie ukrywać przed tobą prawdy...
- Skończyłeś jestem zajęta - Urwałam mu w połowie zdania
- Dlaczego taka jesteś, jak rozmawialiśmy ze sobą to taka nie byłaś, byłaś milsza, zabawna..-powiedział wymieniając i dotykając ręką mój policzek, ale kiedy zobaczył mój zwrok szybko wziął swoją rękę- Pisałem do siebie przez ten miesiąc co dziennie, a ty ani razy mi nie odpisałaś, ani nic, unikać mnie
- Tak unikam, ignoruje daj mi spokój - Gdy chciałam zamknąć drzwi postawił swoją nogę w drzwiach i nie mogę zamknąć- Odejdę gdy jutro mi odpowiedz i porozmawiamy na czasie- Powiedział uśmiechając się
- Tak jest, idioto- powiedziałam sstuczno się uśmiechając i zakrywając się rumieńciem, patrząc w podłogę
- Pa ślicznotko- powiedział uśmiechając i odchodziąć
Ależ on piękny.. O rety jestem w nim wciąż zakochana.....!!
.......................................................................................................................................................................................................................................................
Jak wam się podoba, pierwszy rozdział? :)
Tak wiem ze jest krótki, ale następny rozdział postaram się żeby był dłuższy:)
Przepraszam za błędy, komentujcie, gwiazdkujcie i zaobserwujcie mnie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top