Pobudka

⋘ ──── ∗ ⋅◈⋅ ∗ ──── ⋙

Otwieranie oczu nie należy do przyjemnych rzeczy, zwłaszcza jeśli przez długi czas były zamknięte. Dziewczyna zrobiła to wyjątkowo powoli przez otaczającą ją z każdej strony biel. Nie miała zielonego pojęcia gdzie się obecnie znajduje, ani kim są ludzie w tym pokoju. Słońce dopiero co chyliło się ku zachodowi, dlatego też dwóch chłopaków spokojnie rozmawiali na kanapie umieszczonej zaraz obok okna. 

Co się stało? — zapytała cichutkim głosem.

Od razu spróbowała się podnieść, ale poczuła ból przeszywający jej ciało. Wtedy zdała sobie sprawę, że jest podłączona do kroplówki, a prawa ręka była w gipsie. Wtedy zauważyła jak chłopak o czarnych włosach natychmiast wybiegł z pokoju, a drugi szybko usiadł obok niej i złapał ją za rękę. Całkowicie zignorowała jego słowa, a tylko spoglądała na jego twarz. W momencie kiedy do pokoju weszła lekarka w towarzystwie pielęgniarki wydała z siebie kolejne pytanie.

— Kim ty jesteś?

Krolia stanęła zaraz obok łóżka i wzięła najnowsze badania dziewczyny do ręki. Przyjrzała się im bardzo uważnie, ale nie miała pojęcia czemu dziewczyna tak szybko się wybudziła. W jej obecnym stanie powinna spać jeszcze kilka, albo nawet kilkanaście godzin.

— Jak się Pani nazywa? — po chwili zapytała lekarka, a następnie spojrzała na chłopaka dając mu wyraźnie do zrozumienia, że powinien się odsunąć albo opuścić pokój. Jak na złość wybrał to pierwsze, ale nie mogła nic z tym zrobić.

— Katie Holt...?

— Wie Pani gdzie się znajduje?

— W szpitalu jak mniemam.

— Pamięta Pani co się wcześniej stało? — zadała kolejne pytanie jednak uważniej skupiając się na pacjentce. Wiedziała, że jej rodzice zostali już poinformowani i jadą do szpitala, więc mogła zadać jej spokojnie najważniejsze pytania. Przyglądała się jej jak myślała, ale po dłuższej chwili odpowiedziała przecząco.

— Zna Pani tych ludzi?

— Nie — odpowiedziała natychmiast, a z ust lekarki zniknął uśmiech. Nie wróżyło to pozytywnej diagnozy. Zamiast tego zerknęła na pielęgniarkę, której mina mówiła dużo więcej niż tysiąc słów.

— Zrobimy Pani jutro serię badań dla sprawdzenia czy wszystko w porządku. Zanim zobaczy się Pani z rodzicami przyjdzie do pani psycholog — powiedziała starając się uśmiechnąć, a następnie odwróciła się do dwóch chłopaków — a Panów zapraszam za mną.

W ten sposób Katie nadal leżała nie wiedząc właściwie co ona tutaj robi. 

⋘ ──── ∗ ⋅◈⋅ ∗ ──── ⋙

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top