Maraton

⋘ ──── ∗ ⋅◈⋅ ∗ ──── ⋙

— Wyglądasz przepięknie, wiesz? — powiedział Shiro widząc swoją przyjaciółkę. Z okazji letnich wakacji Lotor postanowił zorganizować imprezę, a jako że posiadał basen każdy miał przyjść w stroju kąpielowym. Takashi nie bardzo miał ochotę się na nią wybierać, ale Pidge wyprosiła go ze względu na Keitha. Doskonale znała jego plany wobec Lance'a, dlatego nie mogła odpuścić tak niesamowitej okazji, aby zobaczyć aż te dwa zakochane gołąbki w końcu będą razem. Wszyscy wiedzieli, że są w sobie zakochani chociaż oni sami tego nie dostrzegali.

— Też całkiem nieźle wyglądasz, wiesz? Posiedzimy do dwudziestej drugiej i wracamy tutaj, co nie? — dopytała dziewczyna jednocześnie odpisując Mattowi na smsa. Jako, że naprawdę dobrze dogadywał się z Lotorem postanowił mu pomóc w organizacji całej imprezy. Wolała uprzedzić brata o tym, że niedługo się pojawią.

— Przecież maraton filmów sam się nie obejrzy, prawda? Nawet przygotowałem nam już ciasto na pizzę, a wszystkie możliwe napoje jakie tylko zapragniesz już na Ciebie czekają.

— Na dokładnie takie przygotowanie liczyłam. Keith czeka na nas pod domem, więc możemy po niego jechać — uśmiechnęła się biorąc swoją torebkę i idąc do samochodu Shirogane. Ten postanowił ją obrócić wokół własnej osi zanim jednak do niego wsiadła. Bardzo często robił tego typu gesty, ponieważ zwyczajnie bał się powiedzieć co do niej czuje. Dzisiaj podczas maratonu miał zamiar w końcu to zrobić, ponieważ bał się, że ktoś inny skradnie jej serce. Za każdym razem jak widział jej uśmiech na twarzy serce skakało z radości, a gdy płakała chciał ją przytulić tak, aby zabrać jej wszystkie troski.

Shiro? — dopiero na dźwięk swojego imienia otrząsnął się i odpalił samochód. Keith mieszkał naprawdę blisko, a do Lotora jednak mieli dużo większy kawałek. Allura miała po drodze zabrać Lance'a oraz Hunka, tak aby ta dwójka nie spotkała się zbyt wcześnie. W cały plan swatania tej dwójki był wręcz idealnie zaplanowany i absolutnie nic nie powinno go zniszczyć. Pidge z Allurą już o to doskonale zadbała. Już po chwili do samochodu dosiadł się główny zainteresowany Keith.

— Mam nadzieję, że jesteś gotowy na ruchańsko — powiedziała obracając się do chłopaka. Dość specyficznie poruszyła brwiami, aby nie musieć mówić więcej niż powinna.

— Bardzo zabawne. Naprawdę wolę nie wiedzieć co zaplanowaliście.

— Spodoba Wam się. Wszystko jest już zaplanowane na ostatni guzik. Obiecuję Wam to, że jeszcze dzisiaj się pocałujecie. Masz na to słowo Katie Holt!

⋘ ──── ∗ ⋅◈⋅ ∗ ──── ⋙

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top