- 𝟝𝟝 -
Jiji:
Hyuuuung
Kotek♥:
Nie musisz tak na mnie mówić przecież
Jiji:
No wiem
Ale hyuuuung
Kotek♥:
Co trzeba?
Jiji:
Jesteś może rewolucją francuską?
Kotek♥:
....
co?
Jiji:
Bo straciłem dla ciebie głowę
Kotek♥:
Sungie...
Jiji:
CZEKAJ!
To nie koniec
Jesteś z selenu, potasu i krzemu?
Bo jesteś Se K Si
Kotek♥:
Jisung...
Jiji:
Dalej nie???
Okay, to może...
Gdybyś był kanapką w McDonald's, nazywałbyś się MBeauty
Kotek♥:
Co ty próbujesz zrobić, Sungie?
Jiji:
Poderwać cię... ?
Jeszcze jedno?
Świetnie wyglądalibyśmy obok siebie jako marcepanowe figurki na torcie weselnym
Poderwałem cię???
Kotek♥:
Jesteś niemożliwy
Jiji:
Czyli nie? :(((
Kotek♥:
Musisz się bardziej postarać
Jiji:
Aha
Nie doceniasz moich podrywów
Idę sobie
Pa
Kotek♥:
Ej nie
Nie idź sobie
Sungie
Wiesz co?
Gdybyś był drzwiami pukałbym, jak Jehowy
Jiji:
A TO Z MOICH TEKSTÓW SIĘ ŚMIAŁEŚ
Kotek♥:
Gdybyś był gumą do żucia, żułbym cię bez końca
Jiji:
Minho, starczy
Kotek♥:
Gdybyś miał napisane ''Like" na pośladku, kliknąłbym
Jiji:
Hyuuung
Kotek♥:
Poderwałem cię???
Jiji:
I to jeszcze jak
Ty tygrysie
Kotek♥:
O właśnie
Rzuciłbym się na ciebie, jak tygrys na swoją ofiarę
Jiji:
Idę stąd...
Kotek♥:
:*
Kręcisz mnie, jak mikrofalówka talerz, baby
Jiji:
Ty już się lepiej nie odzywaj, hyung
Kocham cię, ale twoje teksty są gorsze od moich
Kotek♥:
Ale uśmiechasz się, prawda?
O to mi chodziło
Jiji:
Głupek
Kotek❤️:
Przynajmniej twój
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top