Przeprowadziliśmy się w ciągu tygodnia, chociaż gdyby to miało zależeć od Ciebie, zrobilibyśmy to od razu.

Minął prawie rok, a ja nadal nie znałem Twojej rodziny. Zawsze znalazła się jakaś wymówka, żeby jednak ich nie odwiedzić. Nie dopytywałem, nie nalegałem, zamiast tego zmieniałem temat.

Minął prawie rok, a ja nadal zwracałem się do Ciebie Di, natomiast jedyna przyjaciółka, jaka z Tobą została, mówiła Rudi.

Nie miałem pojęcia, jak miałaś na imię. Nie miałaś portali społecznościowych, idealnie ukrywałaś swoją tożsamość, a w umowie mieszkalnej było moje nazwisko.

Tak jak na początku czekałem. Czekałem aż się odezwiesz, aż będziesz gotowa, otworzysz się.