Gwałt - przyzwolenie społeczne?

Są różne rodzaje gwałtu. Ludzie różnorako reagują na każdy z nich; raz kpiąco, czasem lekceważąco, prześmiewczo, agresywnie, ze współczuciem. Ludzie stopniują jego szkodliwość i im "bardziej jest szkodliwy", tym "mniejsza jest twoja wina". Błąd. To nigdy nie jest twoja wina, a każdy gwałt jest tak samo krzywdzący.

Każdy z nas został zgwałcony.

Tak. Dobrze przeczytałaś. Każdy.

Gwałt to nie tylko dotyk, agresja i czyn seksualny, to także słowo - sugestia, propozycja. Czułaś się kiedyś zgwałcona słowem? Ja tak. Wielokrotnie. Słowem pisanym, słowem mówionym. Ludzie to trywializują, bo przecież żadna krzywda ci się nie stała, że Mieciu zasugerował, że chętnie sprawdziłby prawdziwość twego biustu, a najlepiej to wygrzmocił twoją szparkę w krzakach. Co z tego, że wychodząc po zajęciach w ciemne miasto, oglądasz się za siebie? To tylko twoja popierdolona psyche. Przecież Mieciu tylko tak gadał, prawda? Ale wiesz, co? Masz prawo się bać i masz prawo do tego, żeby inni traktowali twoje lęki poważnie. Od tego się zaczyna. On dostaje przyzwolenie od społeczeństwa, bo przecież słowa nie gwałcą. Fakt. One tylko przyprawiają cię o kołatanie serca w drodze na autobus. On mówi więcej i więcej, a ty musisz go słuchać, zaciskając zęby, bo nie chcesz po raz kolejny wyjść na dzikusa i nietykalne jajo.

Dostałaś kiedyś dziesiątki wiadomości na facebooku, w których ktoś prowadził z tobą wirtualną grę wstępną? Pomyśl o osobach młodszych. One też dostają takie wiadomości, ale że to podchodzi pod pedofilię, matki, ojcowie i policja wezmą się za prześladowce. Ty możesz pomarzyć o realnej pomocy, możesz gościa tylko zablokować, bo zapewne nie dostanie od pachołków Zuckerberga bana. Faceci lubią wysyłać zdjęcia swoich orzeszków; jakaś taka dziwna moda nastała. Niektórzy proponują doładowania za pęczek twoich łoniaków lub zużyte majtki. Brzmi śmiesznie? Mojej znajomej nie było do śmiechu.

Słowa, słowa, słowa...

Dotyk. Pamiętasz, kiedy kolega w podstawówce po raz pierwszy cię klepnął w pupę? Ha! Ha! To tylko zabawa! Ej, weź przestań, nie mów dyrce! Ej, na żartach się nie znasz. I co? Nie powiedziałaś, więc po jakimś czasie zrobił to znowu. A co teraz? Siedziałam w busie. Tłok jak skurwysyn. Po jednej stronie okno, po drugiej chłopak niewiele starszy ode mnie. Dotknął mnie? Czy czułam jego palce na swojej nodze? Nie... na pewno się mi zdawało. Ludzie nie robią takich rzeczy... Gdy wychodził, złapał moje spojrzenie. Uśmiechnął się, a ja zrozumiałam, że to nie było przypadkowe muśnięcie. Widziałam to w jego zmrużonych oczach. On bawił się wyśmienicie, a ja poczułam, że zaraz się rozpłaczę z bezsilności. Nie mogłam nic zrobić. Ty też byłaś w podobnej sytuacji? Co wtedy czułaś? Złość? Bezsilność? Zapamiętaj, że to nigdy nie jest tylko zabawa, a pozwalając na dotyk, dajesz znać, że tak w sumie to nie dbasz o to, co facet z tobą zrobi. A może zrobić wiele...

Wiesz, kiedy akt seksualny jest gwałtem? Za każdym razem, gdy nie godzisz się na seks lub gdy nie jesteś w stanie zaprotestować. Tak, nawet wtedy, gdy leżysz nieprzytomna po spożyciu alkoholu. Nikt nie ma prawa cię dotknąć, rozumiesz? Nikt. I nie słuchaj znawców, którzy zasypią cię hasłami: było nie pić, to teraz byś nie płakała. Czy twoja nieprzytomna postać jest, kurwa, zaproszeniem? No, kurwa, nie. Czy na czole miałaś napisane "korzystaj"? No, raczej, że nie. Gdy imprezujesz z zaufanymi przyjaciółmi, przeważnie nie myślisz o tym, że gdy urwie ci się film, bo miałaś słabszy dzień, ktoś cię wyrucha. Posądziłabyś o to swojego najlepszego przyjaciela? Ja też ufałam niewłaściwym osobom, a później przez lata ta naiwność się za mną ciągnęła. Gdy twój facet zmusza cię do zrobienia laski, pchając twoją głowę między swoje nogi, bo w sumie i tak jesteś w tamtej okolicy, no i nie boisz się już robić tego ręką - to też jest gwałt. Najczęściej jednak przymykamy oczy na gwałt ze strony bliskich. No co? Doniesiesz na własnego męża, że gdy wypił, odezwał się w nim ukryty Romeo z upośledzeniem słuchowo-wzrokowym? No, przecież on myślał, że to tak dla pikanterii, że uprawialiście BDSM-y, a tak w sumie to on się na tym nie zna i daj mu spokój...

Powiedz mi, czym gwałt słowny, klepanie po tyłku, gwałt po alkoholu, gwałt w związku różni się od gwałtu dokonanego przez nieznajomego w zaułku? Bo ja mam wrażenie, że społeczeństwo tworzy ogromną przepaść między tymi aktami, chociaż wszystkie są tak samo złe. Nie mówię, że wyrządzają taką samą krzywdę - umówmy się, nie ma co porównywać słów ze zwierzęcą kopulacją - ale na pewno nie powinny być mniej lub bardziej akceptowane. Powiem więcej: pierwsze wymienione są nierzadko bagatelizowane przez społeczeństwo, bo zabawa, bo bliska osoba, bo sprowokowałaś swoim pijanym zachowaniem.

Tyle ode mnie. Zapraszam do dyskusji.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top