Bonus

Z racji tego że dzisiaj jest dzień singla mamy bonusowy roździał. Głównym inicjatorem była moja czytelniczka i bardzo jej dziękuję.
Zapraszam do czytania

James
Walentynki srynki. Nie wiem jaki jest sens w tym dniu. Cały czas dzisiaj to leżałem na łóżku a dokładnie do północy bo następnego dnia jest już moje święto. Dzień singla i dobrze mi z tym.

Na szczęście mam takie szczęście że nikomu nic nie muszę kupować. Jak jeszcze byłem z moją piękną Amandą to jak były walentynki byłem w Niemczech ale kupiłem jej potem kwiaty.

Dobra to dzisiaj aby uczcić mój dzień, dzień singla pójdę sobie na piwo, może poznać jakąś laskę na jedną noc. Chociaż nie wiem dlaczego zawsze jak uprawiam sexs z inną laską która nie jest moją byłą żoną to myślę że ze mną w łóżku jest Amanda i wtedy czuje się jak w niebie.

Ale dobra koniec wspomnień bo to na mnie źle działa. Może prześpię się z godzinę lub dwie i pójdę na miasto.

****
Moja mała drzemka trochę się przedłużyła bo jest 9 rano ale trudno. Wstaje i czuje się jak młody bóg. Idę się teraz wykompać.

Wymyłem się, ubrałem w normalne ubranie. Niby prawie codziennie nosiłem garnitur ale tego gówna tak naprawdę nie nawidze ale panny na to lecą więc warto czasem pocierpieć.

Dobra jak już się ubrałem, włosy na żel zrobiłem to mogę iść do knajpy na śniadanie.

Trafiłem na pierwszą lepszą restaurację i zamówiłem sobie śniadanie dnia.

- Siema stary a ty co tu robisz ?

- Siema Erwin. Ja tu na śniadaniu a ty ?- Erwin to mój przyjaciel ale nie miałem z nim kontaktu od ślubu bo wyjechał.

- O ja też. Świętuje dzień singla bo laska zerwała ze mną wczoraj po tym jak jej dałem prezent i dzięki niej świętuje dzień singla ale też wczoraj walentynki chociaż przez chwilę. A jak u Ciebie ?

- Też dzień singla obchodzę.

- To już nie jesteś z tą czarną ?

- Amandą jak już coś i nie w sumie miałem dwie żony i rozwód, rozwód i jeszcze raz rozwód.

- To co stary dzisiaj Idzemy na imprezie czy coś ?

- A czemu nie. Mów tylko gdzie i kiedy.

- Dzisiaj o 18 w Kosmosie. Są tam podobno zajebiste striptizerki i alkohol.

- Dobra to do zooba stary

- Do zooba.

Jak on już poszedł, kelnerka przyniosła mi śniadanie. Zjadłem je z wielkim apetytem.

A ten Erwin to też życie go nie rozpieszczało. Ożenił się w wieku 18 lat bo zrobił dziecko jakiejś lasce ale rok później wzięli rozwód. Potem łapał przygodne dziewczyny i teraz  był z taką jedną przez rok ale jak widać zerwała z nim w walentynki.

Dobra a tak swoją drogą to kończą mi się już oszczędności, a nie mam pracy a jednak moje mieszkanie trochę kosztuje.

Muszę coś znaleźć ale musi być dobrze płatna, najlepiej jakby była to konkurencja mojego ojca. Chce się na nim zemścić że wybrał Davida zamiast mnie. Nie chce też aby każdy myślał że jestem ofermą i niech wiedzą że sam daje sobie świetnie radę.

****
Jadę teraz do konkurencji mojego ojca. Też firma budowlana na wysokim poziomie.

- Dzień dobry James Harper

- Dzień dobry w czym mogę panu pomóc ? - zapytała mnie sekretarka obejrzałem ją od góry do dołu i to bardzo ładna sekretarka

- Szukam pracy

- Ale my nie szukamy teraz pracownika

- Ale ja mogę robić wszystko byle tylko pracować tutaj. Proszę

- Nie wiem. Może Pan przyjść jutro ? Dzisiaj nie ma szefa

- Dobrze to będę jutro. A pani to coś robi dzisiaj ?

- Słucham ?

- Taka ładna lalunia nie powinna spędzać sama wieczoru

- Nie spędzam sama tylko z narzeczonym. Do widzenia.

- Szkoda. Cześć.

Życie w Niemczech nauczyło mnie podrywać dziewczyny. Naprawdę ja nigdy taki nie byłem. Tak naprawdę Amanda była moją pierwszą dziewczyną i myślałem że będzie ostatnią...

STOP. Czemu ja ciągle o niej myślę ? To jakaś klątwa czy coś ? Zawsze jak p czymś myślę i pogłebiam temat myślę co by ona zrobiła lub co powiedziała lub jama była. To naprawdę już zaczyna się robić straszne.

****
Jestem już w klubie. Muszę przyznać że jest cudownie. Dziewczynki cudowne, mamy jedną prywatną dziunie która naprawdę nieźle kręci tym co dała jej matka natura.

- Stary masz - Erwin podał mi kieliszek

- To co za wieczór?

- Za wieczór

Taki trochę słaby ten roździał ale jest. Mam nadzieję że chociaż trochę wam się podoba i pamiętajcie on się nie wiąże w żadnym stopniu z główną historią.
Topcio

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top