#10

Potrzebowałem jej jebanej uwagi,
Była to sprawa wielkiej wagi,
Znikała gdzieś co chwilę,
Czułem wtedy jak ginę,
Potrzebowałem jej jak tlenu,
Zadawałem sobie pytanie czemu,
Potrzebowałem jej na teraz,
Zawsze było słowo "zaraz",
Mam zbyt czułą duszę,
Czuję w środku suszę,
Brakuje mi morza uczuć,
Czy zacznę je znowu czuć?
Miałem być jej całym światem,
A jestem pod jej butem kwiatem,
Kocham ją ponad wszystko,
Czemu nie może być blisko?
Ten dystans zabija mnie i Ciebie - nas,
Czuję to już nie pierwszy raz.
Te słowa kończą zbiór wersów,
Jak oddalający się odglos jej conversów.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top