✨/16. Wasza kłótnia
[T/I]-twoje imię
- Christine wołają cię do trójki, podobno coś ciężkiego.
Weszłaś do niewielkiego pomieszczenia z nosem w różnych papierach. Nawet nie zapukałaś. Kiedy podniosłaś wzrok z dokumentów zauważyłaś Stephena bez koszulki. To byłby dość gorący widok gdyby nie to, że jego klatki piersiowej dotykała Christine Palmer.
- Mogłam zapukać - mruknęłaś i uderzyłaś trzy razy w drzwi - A jednak nic to nie dało. Nadal widzę to samo.
Nie wyglądałaś na złą, ale w środku aż się gotowałaś. Lubiłaś Christine, ale do jasnej cholery dlaczego ona dotyka nagiego Stephena? Tego nie mogłaś zrozumieć. Kobieta zdjęła rękę z ciała mężczyzny, poprawiła ubranie i podeszła do ciebie.
- To nie to co myślisz [T/I]. - uśmiechnęła się do ciebie przyjaźnie
- Zdradzę ci sekret - nachyliłaś się by szepnąć jej do ucha - Każdy tak mówi
Christine głośno westchnęła i wyszła z pomieszczenia. W tym czasie Stephen zdążył nałożyć już koszulkę.
- [T/I] - podszedł do ciebie i objął cię - Porozmawiamy?
- Nie interesuje mnie to co tu zaszło - odsunęłaś się od niego - Muszę wracać do pracy
Spojrzałaś jeszcze raz w jego oczy i podeszłaś do drzwi. Zatrzymałaś się jeszcze na chwilę i przekręciłaś głowę by na niego spojrzeć.
- Mam jedno pytanie. Dlaczego?
- Nie zdradziłem cię [T/I].
- Oczywiście, że nie - zaśmiałaś się z goryczą i opuściłaś pomieszczenie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top