Chat #27

WYROBIŁAM SIĘ!!

Wszystkiego najlepszego @dilerka_puchatka 🥳🥳

A na brak rozdziałów mam jedno wytłumaczenie:
Szkoła

Ale teraz mam prawie półtora tygodnia wolnego, więc można pisać

Jak wam minął pierwszy dzień majówki?

Tak poza tym to bardzo chcieliście rozdział na smutno i mam nadzieję, że was zadowolę

/////////////////////////////

Użytkownik Bucky Barnes usunął: Steve Rogers

Sam: Ej!

Sam: Co się dzieje?

Bucky: Mam problem

Tony: No zauważyliśmy

Sam: Ej Stark

Sam: Weź utkaj mordę

Sam: Bucky ma coś do powiedzenia

Clint: Czy tylko ja uwielbiam jak balcon skacze sobie do gardeł, a zaraz potem idzie sobie pomagać za cenę życia <3

Sam: Tu się puknij *pokazuje głowę*

Sam: Po prostu chcę wiedzieć, czemu Bucky wywalił Steve'a z grupy

Natasha: Jaaasen

Sam: No dajcie mu powiedzieć!

Bucky: Bo ten...

Bucky: ...kurwa nie ważne

Użytkownik Bucky Barnes dodał: Steve Rogers do grupy

Użytkownik Natasha Romanoff usunął: Steve Rogers

Natasha: Bucky mów o co chodzi do cholery

Bucky: Bo nie wiem, czy Steve naprawdę chce tego związku!

Bucky: Proszę, powiedziałem.

Sam: Co ty gadasz?

Sam: Steve poza tobą świata nie widzi

Bucky: Właśnie nie.

Natasha: ?

Bucky: Wczoraj jak szliśmy spać to zobaczyłem jak patrzy się na swój medalion ze zdjęciem Peggy

Bucky: I przypomniały mi się czasy wojny

Clint: A co one mają do tego?

Bucky: Dużo.

Bucky: Znaczy.. zanim Steve poszedł do wojska, to zawsze byliśmy nierozłączni

Bucky: Ustawiałem podwójne randki, bo wiadomo - w tamtych czasach związek jednopłciowy oznaczał chorobę, a chciałem się czuć jakbym był tam z nim

Bucky: A Steve sam miał związki gdzieś (w tym pewnie ze mną)

Bucky: A potem po tym jak trafił do wojska to od razu zobaczyłem ten jego wzrok w kierunku Peggy

Bucky: I uznałem, że się wycofam

Bucky: A teraz Peggy nie żyje, a ja jestem ze Steve'em... a on chyba dalej wolałby być z nią

Bucky: I czuję się jak durny zamiennik

Sam: ...

Sam: No ja mu przywalę

Bucky: Nie rób tego Sam.

Sam: No kurwa Bucky

Sam: Jak on ci takie świństwo robi, to co ja mam zrobić

Sam: Sprawa jest prosta

Sam: Idziesz do niego i gadasz: albo kocha ciebie i jesteście razem i jest radośnie, albo kocha Peggy i ty jesteś dla niego, jak to określiłeś, "zamiennikiem"

Sam: Sorry, ale moim zdaniem lepiej, jeśli jest jak w drugiej wersji to powinieneś z nim zerwać

Sam: Bo inaczej cały czas będziesz czuł się jak gówno

Bucky: Okej.. idę

***

Bucky: ...

///////////////////////////

No i cliffhanger

Możecie się zastanawiać co się stało

Do następnego ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top