⚡1⚡
rhodey: muszę ci coś powiedzieć
rhodey: ale proszę nie panikuj
tony: cześć, rhodey. u mnie wszystko w porządku, miło, że pytasz. a co u ciebie?
rhodey: steve zgubił morgan
tony: steVE ZROBIŁ CO ZNOWU
rhodey: prosilem, żebyś nie panikował......
użytkownik tony stark dodał użytkownika steve rogers do konwersacji
tony: TLUMACZ SIE W TEJ CHWILI
steve: Rohney, prosiłem cię tylko o jedną rzecz
steve: JEDNĄ RZECZ
steve: PRZEPRASZAM TONY NIE WIEM JAK TO SIĘ STAŁO
steve: ODWRÓCIŁEM SIĘ NA DOSŁOWNIE MOMENT ŻEBY ZAPŁACIĆ ZA LODY
steve: ALE SPOKOJNIE JA, NAT, PETER I RHODEY JEJ SZUKAMY
tony: KURWA MAC STEVEN
tony: JESLI NIE ZNAJDZIE SIE W CIAGU NAJBLIŻSZEJ GODZINY ZROBIE CI Z DUPY JESIEN ŚREDNIOWIECZA
tony: I TO NIE W TYM POZYTYWNYM ZNACZENIU
steve: ZNAJDZIEMY JĄ, JASNE?
steve: NIE MA OPCJI ŻEBYŚMY JEJ NIE ZNALEŹLI
rhodey: on ma racje, tony
tony: no ja mam nadzieje, bo jak nie to przysiegam na boga, w ktorego nie wierze, że nie będzie miło
steve: DOBRA, PETER DZWONIŁ DO MNIE, ŻE JĄ ZNALAZŁ
tony: mi niech beda dzięki za sprowadzenie tego dzieciaka
steve: tak, tak, tak, oczywiście, chwała ci
użytkownik steve rogers opuścił/a konwersacje
tony: niech on nawet nie myśli, że to koniec
rhodey: spokojnie, tony, najważniejsze, że mała się znalazła
tony: może masz rację,
a teraz wybacz, ide poskarżyć się pepper.
użytkownik tony stark usunął użytkownika james rhodes z konwersacji.
użytkownik tony stark dodał użytkownika pepper pots do konwersacji
tony: PEPPER STEVE ZGUBIL MOJE DZIECKO
pepper: znowu?
pepper: to już drugi raz w tym miesiącu
tony: .........co
tony: jak to drugi raz
tony: co on sobie wyobraża
tony: nie po to ratowałem jego (całkiem fajny) tyłek i reszty z was
tony: żeby on mi teraz dziecko gubił
tony: co to ma być
tony: on miał być tym odpowiedzialnym
tony: co się dzieje
pepper: tony, spokojnie
pepper: całkiem dobrze radzi sobie z Morgan
pepper: ja i Nat pomogamy mu, gdy tylko możemy
pepper: ponadto Peter i Wanda też pomagają
pepper: Steve'a co rusz widzę z nową książka o wychowaniu dzieci
pepper: widać, że się stara i źle się czuje z tym że zdarza mu się ma chwilę zgubić Morgan
tony: no rozumiem...........
tony: swoją drogą, jest wam wszystkim bardzo wdzięczny
tony: ale no
tony: martwię się okej
pepper: nie ma za co
pepper: ty tam wypoczywaj i się nie denerwuj
pepper: mam nad wszystkim kontrolę
tony: okej.......
tony: dziękuję, świnko
kocham cie
pepper: ja ciebie też, mr żelazko
pepper: dobra lecę, bo muszę ogarnąć prezentacje na spotkanie z chińczykami
użytkownik pepper pots opuścił/a konwersacje
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top