Speszial #3

Gdy nagle wbiła osa. Tak ta osa, z Ant-men and the wasp. Powiedziała że przynoszą impre do nas. Ale jaką impre? Tego nikt nie wie. No ale gdy ja spałam na stole, muzyczka dudniła, aż w końcu ktoś wziął mikrofon i do niego pierdnął. (przepraszam, musiałam to napisać) I mnie obudził. Jak i resztę. Ale się okazało że to nikt z gości.
-Pewnie Sharon pierdnęła- oznajmił Thor
Skip Time
Minął już ponad tydzień, wszyscy wróciliśmy do siebie. Oczywiście musiało coś się stać, że piszę co się dalej stało.
Siedzymy sobie w wieżyczce Srarka, no ja sobie zazwyczaj żrem lody, bądź śpię (jedyne rzeczy), albo oglądam Polskie Paradokumenty. No, siedzę sobie,gdy nagle wbija Pietro i się drze
-Widziałaś moje skarpetki?
-Tak są w pod lodówką, u twojej cioci od strony twojej siostry, która ma brata, który ma wujka kartoflarza
-Okej, chyba pójdę je jednak kupić
-To weź kup arbuza
-Po co?
-Nie wiem, tak sobie
-OK - i odbiega
Wszyscy w wieży takie 'da faq'
-Natashka ja tak nie moge - powiedział Steven zrzucając wazon
-Jakiś agresywny - powiedział cicho Loki
-Nataszka jest w ciąży - krzyknął Steven, aż paradokument się zatrzymał
-Ze mną? - spytał Bruc
-Nie, ze mną - powiedział Steven
-Kurła wydało się - powiedziała Nataszka
-A ja nie jestem, tak sądzę. - dodałam
-Cooooooo? - spytał Clintuś
-No wisz Bracie, ty też masz, a ja nie wiem czy chce takiego Pjotera
-Okej musze wam coś wyznać, Sharon jest w ciąży - krzyknął Bruc
-Szmatron?, to ona może mieć dzieci? - zapytał Thor
-Ja, jebix - powiedziałam do całej ekipy
Gdy nagle wleciał Pietro
-Wiesz nie było arbuzów, ale były wózki dla dzieci, to kupiłem
-Świetnie, przydadzą się dla Nataszki
-EJ kociaki, bo ja też jestem w ciąży - powiedział Wandzia
-No chyba nie z Viszynem - zapytał Pietro
-Tak!! - powiedział Viszyn
-Wszyscy w ciąży? - zapytałam
-Ja też - dodał Loki
-No chyba nie
-A ty - spytał Pietruszka
-Nie, lol, Pietro, chyba - odpowiedziałam mu
-To się porobiło - powiedział Bucky









Nasze super duper przygody, powrócą

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top