21.05.2023

nigdy nie mówiłeś "żegnaj"

bo wierzyłeś, aby miało nadejść kolejne jutro

słowa płynęły z twoich ust
zawsze miękko, nigdy ponuro

teraz każdy dzień bez ciebie to męka
jak droga przez piekło do nieba

serce coraz bardziej pęka

zżera stres, zjada urojona nadzieja
że wrócisz i powiesz raz jeszcze:

"do zobaczenia"

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top