wyjście z szpitala

Obudziłam się w szpitalu obok mnie siedział Mark z spuszczonom głowom,
trzymał mnię za renkę.
gdy się poruszyłem Mark wstał i się minę spytał

Mark.
Nic ci nie jest?

Ja.
Nie chyba nie. A co się stało?

Mark.
Niechcący żuciłem w ciebię piłką. Proszę wybacz mi.

Ja.
No dobrze

Po trzech dniach wruciłam do domu.
Było po południu Mark zaprosił mnie do siebie do domu na obiat. Puźniej poszliśmy do jego pokoju, pogadaliśmy trochę. Potem poszliśmy na spacer.
Na spacerze Mark zamknął mi oczy i zaprowadził mnie na Wieżę Inazumy.
Odsłonił mi oczy i gdy ja się wpatrywałam w ten piękny widok Mark zasłonił mi oczy i przytulił. Chciał mnie też pocałować ale otwożyłam oczy, dałam mu z liścia odepchnełam go i upiekłam.


_______________________________________________________________________________________________
Jak jesteś ciekawa / ciekawy zostaw gwiazdę

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top