kwiaty w twych dłoniach
kwiaty w twych dłoniach
leżały uschnięte
przypominały mnie samą
zaciskałeś palce
na bladych łodyżkach
próbowałam nie patrzeć
upuszczałeś je powoli
twój śmiech był prędki
krzyczałam z bólu
kwiaty były u mych stóp
jak kałuża krwi
ty obok
umarłam
po raz
kolejny
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top