***
widzę chustę na jej głowie
a w oczach smutek
wszystko będzie dobrze
mówi słabo
a ja mam ochotę krzyczeć
dlaczego kobieta która
trzymała mnie na kolanach
była moim murem
teraz rozpada się
na pojedyncze cegły
jej dłonie są blade
i nie przypominają tych
opatrujących mi zdarte łokcie
jej powieki są ciężkie
żądają snu
nie zasypiaj
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top