#7
Obudziłam się o 2 nad ranem. Patrzę na telefon. MOJE OCZY!
O.O
86 nieodebranych połączeń od Crush <3
26 nieodebranych połączeń od BFF - Alya :3
10 nieodebranych połączeń od Nino - DJ
6 nieodebranych połączeń od Mame <3
Ludzie, to już nawet pospać nie wolno!?
Odłożyłam telefon i poszłam zrobić sobie popcorn. Będę miała dziś maraton (jak to się nazywało??? ~ Karolicia :3) filmów. Nie chce mi się spać. Więc, czemu nie? Zabrałam masę jedzenia z kuchni, w tym chipsy, colę, pepsi, crossainty, itp.
Była 8:00. Obejrzałam "My little pony: Equestria Girl - Igrzyska Przyjaźni" "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" "Kraina Lodu" i "Pocachontas". (Polecam
:) ~ Karolicia)
Dobra, ogarnę się i pójdę do szkoły. Ubrałam czarne rurki, czarny podkoszulek i czarny sweterek. Mój ubiór był odzwierciedleniem mojej duszy.
Lekcje minęły szybko, kibelek nie zaatakował, a ja na spokojnie wróciłam do domu. Ucinałam każde pytanie już po dwóch słowach: Dlaczego ty. Odpowiadałam "bo tak" i tyle. Usiadłam przed laptopem i szukałam tego domu. Nagle przypomniałam sobie Samanthe. Była to moja kuzynka, ale zginęła. W wypadku samochodowym. Miała wtedy 15 lat. Czyli było to dwa lata temu. Byłam świadkiem wypadku. I śmierci. Jakiś debil w nią wjechał. Ale mi przypomniała się rozmowa zaraz przed jej śmiercią.
- Mari, jakbyś potrzebowała kiedyś domu, przestrzennego, dużego, gdzieś, gdzie nie będziesz musiała znosić ciekawskich staruszek z sąsiedztwa, to przyjdź do mojego domu. Wejdź do mojego pokoju i otwórz szafę. Z tyłu za ubraniami jest przycisk. Nikt o nim nie wie. Otwiera się też tylko wtedy, gdy naciśniesz go ty lub ja. Nikt inny. Otworzą się drzwi. Będzie to przejście do domu w Paryżu obok wieży Eiffla, sklepów, itp. W tym domu jest sejf na nasz odcisk palca, a w nim mnóstwo hajsu. W domu znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz.
- Ale po co mi to mówisz Sam?
- Niedługo nie będziesz miała mojej rady, więc tamto dobrze zapamiętaj. A za kilka lat zdarzy się coś, co musisz sama przejść. Pa Mari.
- Ale czekaj. O co chodzi?
- Dowiesz się w swoim czasie. A teraz pa.
- Pa
15- nasto letnia dziewczyna po zwykłym "pa" przyjaciółki, usłyszała coś, czego Samantha nigdy nie chciała, żeby usłyszała to Marinette. Usłyszała to:
- Pa. Zwykle "pa" na ostatnie pożegnanie...
Samantha weszła na pasy. Zamknęła oczy. Wiedziała co się zaraz stanie. Ona musi umrzeć. Wiedziała o tym. Wiedziała, że musi. I wtedy wjechał w nią rudy mężczyzna. Zatrzymano ruch na ulicy. Marinette podbiegła do kuzynki. Zaczęła płakać. Właśnie była świadkiem wypadku osoby, która była dla niej najważniejsza. (Nie licząc rodziców)
Pamiętała wszystko dokładnie. Pamiętała co ma zrobić. Postanowiła się wybrać do domu kuzynki jutro. Czyli w sobotę.
_________________________
Hejo!
I jak wrażenia?
Mam nadzieję, że się podobało.
Za wszystkie błędy przepraszam.
Komentarz? Gwiazdka?
Do napisania!
Bayo!
Karolicia :3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top