#3
Wybiegłam ze szkoły. A zresztą, to wszyscy byli tak wstrząśnięci całą tą sytuacją, że odwołano nam zajęcia.
Biegłam, w głowie miałam chaos. No bo, jak? Jak to się stało? Nie wyglądało mi to na sprawkę Miraculum. I pojawiło się tornado jakiś kilometr ode mnie. Znów ja. Tak. W myślach chaos, więc na ziemi też. A ja nie wiem, jak nad tym panować. Uspokoiłam się. Jeśli będę miała spokój w głowie, to będzie spokój tutaj. I miałam rację. Zatrzymałam się. Olśniło mnie. Skoro był ogień i woda na Chloe, przed chwilą tornado, to brakuje ziemi. A więc wiem jedno - mam moce żywiołów...
Nie zmierzałam do domu - szłam do Mistrza Fu.
Byłam u celu. Zapukałam w drewniane drzwi, a one same się otworzyły.
- Witaj Biedronko - powiedział Mistrz
- Witaj Mistrzu. Bo ja szłam i... to znaczy, siedziałam i... e, Chloe, ogień, woda, płomyk, kropla eee... no i no... - zaczęłam się jąkać i nie wiedziałam jak to zacząć mówić, i już chciałam coś powiedzieć więcej, ale Mistrz mi przerwał.
- Marinette, wiem co się stało. I nie jest to sprawka Miraculum. Ty masz wrodzoną moc. Ale nie wiem jaką. Nigdy, powtarzam NIGDY, nie spotkałem się z czymś takim. To niepokojące, a zarazem ciekawe. Nic jednak ci nie poradzę... Chociaż nie... Jest jeden sposób, ale to zbyt... - przerwałam mu
- Jaki?
- Musisz zniknąć z tąd. Być gdzieś w pobliżu, ale na kilka lat odejść. Żeby nie wzbudzać podejrzeń i obejść się bez pytań, musiałabyś... upozorować swoją śmierć. Zmienić wygląd, charakter. To zbyt... - znowu mu przerwałam
- Zrobię to. Muszę chronić bliskich. Oddam Miraculum, bo mogłabym jedynie zaszkodzić. Ale zrobię to jeszcze nie dzisiaj.
- Chcesz tego? A Adri... - znów mu przerwałam (#TeamPrzerywanieMiszczowiFuLevelMariHard XD ~ Charlotte :3)
- To też dla jego dobra
- A więc dobrze. Ale zostaw sobie Tikki. Jest jeszcze jedno Miraculum, umożliwiające oczyszczanie Akum - Pszczoły. I tak miałem je niedługo uaktywnić. Tobie powierze sekret. Ale to jeszcze nie dziś.
- Dziękuję Mistrzu. Do widzenia
- Żegnaj Biedronko...
Wyszłam. Drzwi się zamknęły, a ja wróciłam do domu.
___________________
Hejo!
Jak się podobało?
Mam taką przynajmniej nadzieję, że się podobało.
Za wszystkie błędy z góry przepraszam!
Jestem hamem i poproszę jakiś komentarz, co o tym myślicie.
Do napisania!^^
Bayo!
Charlotte :3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top