#28
*Marinette*
W trakcie drugiej lekcji Władca Ciem wysłał Akumę. Po pokonaniu jej, natknęłam się na Evigel'a, którego zamroziłam i w sumie tyle. Mam go dość, osacza mnie WSZĘDZIE. I jeszcze mówi do mnie "Marinette", zamiast "Elisabeth". Strasznie denerwujące. Po tym incydencie wróciłam do domu. A tam czekały mnie lekcje. Potrójne życie jest dziwne i męczące. Ale to nic. Muszę. Poszłam do siebie do pokoju. Poprzeglądałam portale społecznościowe, posłuchałam muzyki, zjadłam naleśniki z czekoladą, bitą śmietaną i truskawkami, a w drugiej porcji były z dżemem jagodowym i truskawkowym. Ubóstwiam truskawki. No i ciastka dla Tikki też miałam. Do tego kakao. (Kto się zrobił głodny? B) ~ Charlotte)
Zjadłam i zrobiłam sobie maraton filmów. Obejrzałam pierwszą część "Niezgodnej", "Zostań, jeśli kochasz" i kilka filmów Disney'a. Była 5:00. O jak dobrze, że jutro jest sobota.
Następnego dnia
Wstałam o 11, zjadłam śniadanie i dałam Wayzz'owi koniczyny, Paoon żelki, a Tikki ciastka. Nagle podleciał do mnie Wayzz.
- Wiem, że jest trudna sprawa z Twoją mocą i Evigel'em, ale nie możesz zapomnieć o Władcy Ciem.
- Wayzz, masz rację! Przez tą moc, kompletnie o tym zapomniałam! Muszę wymyślić jakiś plan, czy coś!
6 godzin później
- Nie dam rady! To za trudne
- Dasz radę!
- Wierzę w Ciebie!
- A ja w siebie nie. A tak w ogóle, to nie możecie wyczuć gdzie jest Nooroo?
- Niestety, ale nie możemy wyczuć gdzie jest Kwami, jeśli służy złu. A chcielibyśmy.
- Rozumiem - Powiedziałam smutno
- Ale nie poddawaj się!
- Teraz czas znów brać się do pracy!
Cztery godziny później
- A teraz czas iiiiiiść spaaać- powiedziałam ziewając
Jak powiedziałam, tak zrobiłam.
Hejo Kotki!
Już niedługo będzie w tej książce 1k wyświetleń! Jestem very hepi! <3
Zastanawiam się nawet, czy z tej okazji nie zrobić maratonu. Jeszcze zobaczę ^^
Tak więc, dziękuję za czytanie tego <3
Bye!
Charlotte ^^
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top