Rozdział 85
Kanclerz Bail Organa znajdował się w swoim gabinecie i jak miał w zwyczaju od czasów przejęcia rządów w galaktyce czytał liczne raporty i doniesienia na temat obecnej sytuacji w wielu światach. Od czasów stania się Kanclerzem Nowej Republiki , która powstała przed bitwą pod Endor z inicjatywy jego oraz córki Lei Organy-Solo , która zajmuje stanowisko premiera rządu nie było łatwo. Nie raz musiał podejmować decyzje , które mogły zadowolić lub nie społeczność galaktyki. Po "Operacji Popiół" oraz Bitwie o Jakku , gdzie siły Imperialne poniosły ostateczną porażkę i Wielki Wezyr Mas Amedda wraz z Wielką Admirał Rae Sloane podpisał ugodę galaktyczną , która zaprzestała wszelkich ataków i wybuchnięcia wojen. Od czasu do czasu słyszał o atak samozwańczych lordów Imperium , którzy atakowali siły Nowej Republiki lub liczne statki transportowe. Bail od zniszczenia Gwiazdy Śmierci współpracuje z Lukiem Skywalkerem - Jedi , który przyczynił się do ostatecznego upadku Sithów. Jednak ostatnie doniesie o kulcie Marki Ragnosa i licznych buntowań uczniów Skywalkera dokładały tylko kolejne kłody pod nogi. Chociaż kult zmarłego Sitha został zniszczony , a wszyscy zbuntowani jedi zostali zgładzeni Bail obawiał się czegoś najgorszego - czegoś co może bardziej pogrążyć lub zniszczyć cały rząd Nowej Republiki , który najlepiej próbował pomagać innym.
Bail czytał raporty z Vardos - planety , która była najbardziej lojalna Imperium. Odbudowy po "Operacji Popiół" trwały w najlepsze , a niektórzy mieszkańcy są wdzięczni , że Nowa Republika pomaga odbudować ich świat. Odłożył datapada i wziął następnego z raportami aktywności piratów i Imperialnych. Krążownik Imperium został znaleziony przez patrol myśliwców nad planetą Korriban. Na powierzchni znaleziono wiele ciał szturmowców oraz myśliwiec A-wing. Oprócz tego siły upadłego reżimu zostały zniszczone na planecie Nevarro. Sądząc po dacie to wydarzenie stało się już dawno. Najbardziej zainteresował go raport Kapitana Carsona Tevy - Aktywność Mandalorian w niektórych sektorach była większa. Mandalorianie podróżowali po innych układach i niszczeli pozostałości Imperium oraz licznych piratów. "Interesujące. Od kiedy Mandalorianie zaczęli pomagać nam w walce z przestępczością?" Organa zapytał samego siebie. Spojrzał na zdjęcie swojej zmarłej żony Brehy - tęsknił za nią każdego dnia. Bail chciałby , żeby jego żona mogła zobaczyć na świat jaki on i ich córka starają stworzyć. Odłożył datapada i planował wziąć następnego dopóki z interkomu biurka nie dobiegł głos Winter Celchu.
-Ekscelencjo. Jedi chcą się z panem spotkać
Bail przycisnął przycisk , by odpowiedzieć - Jak nazywa się ten Jedi?
-Ezra Bridger Ekscelencjo. Prosi o spotkanie z panem.
-Niech wejdzie - Kanclerz zabrał palce z biurka i szybko schował wszystkie datapady jakie leżały. Następnie wypuścił powietrze i patrzył na drzwi. Czekał aż Jedi i Przywódca Ezra Bridger przyjdzie do gabinetu.
Wkrótce Ezra Bridger i jego córka i padawanka Mira Wren- Bridger weszli do środka. Bail uśmiechnął się na ich widok - długo nie widział chłopaka i miał dziś zaszczyt poznać ich pierwszą córkę. Podszedł do nich z otwartymi ramionami i przytulił się z Jedi. Następnie puścił Bridgera.
-Ezra przyjacielu - zaczął Bail - miło cię widzieć po tych latach.
-Pana również senatorze ... Znaczy się Kanclerzu - poprawił się Ezra - długo minęło od naszego ostatniego spotkania. Zapomniałem , że pan jest już senatorem.
-Przestałem być senatorem , gdy Alderaan został zniszczony - przyznał Kanclerz - Zostałem wtedy liderem rebelii. Podejmowałem wiele trudnych decyzji. Tak samo jak - spojrzał na Mirę - A to jak się domyślam twoja córka.
-Jestem Mira. Miło pana poznać - Wren-Bridger wyciągnęła rękę do przodu. Bail delikatnie uścisnął dłoń dziewczynki.
-Miło cię poznać Miro. Sądząc po mieczach świetlnych jesteś uczennicą swojego ojca - uśmiechnął się - usiądzie proszę. Zapewne macie do mnie jakąś sprawę.
- I to ważną. Jest nowe zagrożenie. Bardzo groźne zagrożenie - Ezra zaczął - Sith Maul powrócił i tworzy bardzo potężną armię , która zagraża bezpieczeństwu zarówno Mandalorian i Nowej Republice. Poza tym były uczeń Dartha Vadera - Caedus Ordo również wrócił do żywych i razem z Maulem i jego akolitami planują zniszczyć mnie , Mandalorian a potem całą galaktykę. Zagrożenie jest bardzo wielkie. Nie wiadomo czy uda się je powstrzymać. Panie Kanclerzu proszę niech nam pan pomoże. Znamy się od wielu lat i wiem , że sytuacja w Nowej Republice jest trudna , a niedługo może się pogorszyć jeśli nic nie zrobimy. Więc proszę o pomoc w walce która może zdecydować się o losie galaktyki.
Bail dwa razy spojrzał na Jedi i na swoje biurko. Jeśli Nowa Republika upadnie , cała praca jaka została włożona w zbudowanie lepszego i pokojowo nastawionego świata pójdzie na marne. Pamiętał jak po zniszczeniu Alderaan załamał się psychicznie i nie mógł się pozbierać. Pomogła mu jego córka i innymi ludzie z jego planety , Luke Skywalker wspierał go dając nadzieję na lepsze jutro. Dzięki nim i pozostałym przyjaciołom udało mu się kontynuować walkę z Imperium. Po wygranej poprzysiągł , że nigdy nie zawiedzie obywateli galaktyki , którzy cierpieli z powodu reżimu Palpatine'a. Jeśli odmówi podpiszę wyrok śmierci na siebie i pozostałych , jeśli przyjmie możliwie , że uratuje miliony istnień i zapewni lepszą przyszłość dla obywateli galaktyki.
-Pomogę wam w walce. Jeśli zagrożenie jest wielkie jak mówisz. Trzeba będzie się przygotować. Nie łatwo będzie przekonać pozostałych bez żadnych dowodów. Ale , zdołam zrobić wszystko co w mojej mocy.
-Gdyby panu udało się zebrać wystarczająco dużo sił , niech spotkają się na Concordii. Na naszym księżycu zbieramy wszystkich sojuszników gotowych na walkę z Maulem i jego armią - wyjaśnił Ezra. Wtedy do gabinetu wparował droid z datapadem. Bail wziął go i podziękował. Zaczął czytać kolejny raport. W porównaniu do pozostałych do innych ten wyróżniał się na tle innych. Organa nie mógł uwierzyć ile było ofiar śmiertelnych i jakich zniszczeń dopuścili się wrogowie. Spojrzał na dwoje Jedi , którzy wciąż siedzieli przed nim.
-Mam coś co was zainteresuje.
"Upiór II" wyszedł z nadprzestrzeni. Ezra i Mira mieli przed zniszczone krążowniki Nowej Republiki. Masa droidów i pozostałości statków latały w przestrzeni. Bridger leciał dalej przyglądając się zniszczeniom.
-Jakim cudem dwom Sithom udało się dokonać takich zniszczeń tato? - Mira zapytała swojego ojca. Ezra przyglądał się kolejnym zniszczeń dokonanych przez nieznanych użytkowników mocy.
-Gniew Mira. Złość , strach , ból. Ciemna strona mocy może daje wielką siłę , ale jakim kosztem. - Odpowiedział. Zbliżali się do krążownika na którym mieli się spotkać. Ezra wylądował promem wyłączając wszystkie systemy. Razem ze swoją córką wyszli ze statku. Przed nimi czekała osoba która znała Ezrę od paru ładnych lat. Jedi przywitał się ze swoim znajomym ściskając jego dłoń.
-Zare Leonis. Miło cię widzieć! - Ezra powiedział z uśmiechem.
-Ciebie również Ezra - Zare puścił jego dłoń - Widzę , że masz córkę.
-Tak to Mira. Moja najstarsza córka
-Nazwałeś ją po matce?
-Nie, To Sabine ją nazwała. Ja się na to zgodziłem. - przyznał. Mira wystawiła swoją dłoń.
-Miło pana poznać- powiedziała. Zare delikatnie uścisnął jej dłoń.
-Ciebie również. Chodźcie. Mam coś do pokazania. - Leonis zaczął iść. Ezra i Mira szli za nim.
Dotarli do centrum dowodzenia. Zare na holostole wyświetlił obraz dwóch użytkowników mocy. Mężczyzna i Kobieta. Mieli pomarańczowe ostrza. Ezra przyjrzał się osobom.
-I? - Leonis skrzyżował ramiona. Ezra spojrzał na swojego przyjaciela.
-Nie znam nich. Nigdy nie widziałem takich mieczy.
-Może to kolejni słudzy Maula- do rozmowy dołączyła Mira - wysłał ich żeby nas tu przyciągnąć. Pewnie planuje następny atak.
Ezra poklepał swoją córkę po głowie. - może masz rację moja padawanko. Ale , nie wiadomo dlaczego zaatakowali statek. Był ktoś tu ważny? Jakiś więzień?
Zare przejrzał dane i informacje na temat lotu krążownika. Leciał na więzienną planetę i transportował więźniów. Jeden z przewożonych był bardzo ciekawy.
-Mon Mothma - zaczął Leonis - to był jedyny ważny więzień jaki był tu przewożony.
Ezra położył dłoń na swojej piersi. Czuł potężne ukucie w sercu. Cały świat zniknął przed nim. Mon Mothma - osoba , która zabiła jego przyjaciół , jego rodzinę. To jej syn Jobin Mothma porwał Mirę i torturował ją. To przez jej działania Bail wraz z Leią musieli wejść do akcji. Ezra padł na ziemie ciężko oddychając. Mira szybko klęknęła przy swoim ojcu.
-Tato? Tato! Tato! Tatusiu! - wołała. Ezra spojrzał na sufit sali powoli wracając do znanej galaktyki.
-Ona wróciła. Mothma wróciła. Chyba gorzej już być nie mogło.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top