Rozdział 13
Gdy Ezra wszedł do kokpitu, wszystkie statki wyszły z nadprzestrzeni nad planetą Sullust, planeta była strzeżona przez tylko jeden gwiezdny niszczyciel
-Dlaczego ta planeta tak dziwnie wygląda? -Zapytał Tristan
- to planeta lawy, doniesienia mówią że , imperium wykorzystuje lawę do produkcji broni czy też bardziej do produkcji połowy arsenału , na Sullust znajduje się wiele fabryk imperium - wyjaśniła Fennec
-Cóż może Tristan widzi kolejną planetę z poza układu Mandalore - zaśmiał się Ezra - no dobra na żarty będzie czas , piloci wylądujcie na tych współrzędnych
-Tak jest sir
Lecąc przez chmury, Fennec wyciągnęła holo mapę bazy imperium , w której znajdował się kryształ kyber.
-Ok, więc wiemy, że kryształ kyber jest trzymany na niższym poziomie bazy, w reaktorze , możemy wejść do bazy na dwa sposoby, jeden: wchodzimy przez hangar bazy i zabijamy każdego szturmowca który wejdzie na w drogę czy dwa: możemy wejść do środka zakradając się na tył bazy - wytłumaczyła Fennec
-Obydwa plany są dobre, ale z tego co widzę ta baza jest silnie strzeżona przez szturmowców i będzie to ciężki orzech do zgryzienia - odparł Alrich drapiąc się po głowie
-Więc jak inaczej to zrobimy?- zapytał z niepokojem Tristan
- mam plan - odezwał się Ezra po paru minutach ciszy - podzielimy się na dwie grupy , Tristan i Alrich wezmą ze sobą wszystkich żołnierzy i uderzą na bazę w celu odwrócenia uwagi , ja i Fennec w tym czasie udamy się po kryształ kyber , gdy go zdobędziemy wezwiemy transport który zabierze w kryształ , potem jeśli będziecie mieć problemy pomożemy wam -
-To będzie cholernie ryzykowne - mrugnął Tristan
- Bez obaw poradzimy sobie z tym jak zawsze -
Wszystkie statki zbliżały się do bazy, Ezra i Fennec wyskoczyli ze swojego statku i polecieli za pomocą plecaków odrzutowych poza imperialnym zasięgiem wzroku
W porządku wszyscy, kiedy już będziemy wystarczająco blisko bazy, wyruszymy i zaatakujemy szturmowców , , zniszczymy też ich myśliwce, aby nasze statki mogłyby wylądować , Pamiętajcie , że Ezra i Fennec potrzebują czystej ścieżki wewnątrz bazy żeby zdobyć kryształ kyber , , czy to jasne? -rzekł Alrich
-Tak jest sir!
-Dobrze, przygotujcie się do bitwy
Gdy byli w zasięgu bazy, myśliwce wystrzeliły pociski w stronę hangaru , rampy się otworzyły i siły Klanu Bridger odleciały z plecakami odrzutowymi i rozpoczęły atak, niektórzy polecieli w powietrze, a inni na skalistej ziemi lawy, wystrzelili swoje rakiety w kierunku myśliwców TIE, niszcząc je , gdy imperialne maszyny kroczące zmobilizowały się i ruszyły w stronę żołnierzy Klanu Bridger strzelając do nich , w tym czasie w bazie rozległ się alarm i po chwili wszyscy szturmowcy wyszli na zewnątrz rozpoczynając potężną strzelaninę
-Ezra, Fennec, wygląda na to, że odwrócenie uwagi działa - poinformował ich Alrich przez swój komlink
Na tyłach bazy Ezra i Fennec zabili patrol szturmowców i otworzyli drzwi prowadzące do środka
-Dobrze, ja i Fennec dotarliśmy do celu , wytrzymujcie tak długo tak długo, jak możecie - odpowiedział Ezra
-Nie martw się, nie wygląda na to, że imperium to wygra - stwierdził Tristan
-Utrzymaj to i czekaj na mój sygnał- rzekł Ezra i zakończył transmisję
-Ok, kryształ, znajduje się w reaktorze to będzie w ..... tą stronę - oznajmiła mu Fennec
-No to chodźmy
Biegali, i korytarzami bazy, , zabijając szturmowców, Fennec podkładała bomby w każdym kącie , po kilku minutach poszukiwań w końcu znaleźli pomieszczenie z reaktorem i kryształ kyber
-no dobra są skrzynie ale w której znajduje się kryształ - zapytała Fennec chowając swoje blastery do kabur
Ezra zamknął oczy pod hełmem by wyczuć moc kyberu
-To ta skrzynia - wskazał Ezra palcem
Fennec podeszła i aktywowała skrzynie
- No dobra zwijamy się , tato mamy kryształ potwierdzam mamy....
Nagle Ezra poczuł coś czego nie czuł od bardzo dawna coś tak mrocznego i silnego , tak to była ciemna strona mocy która była tak silna że , zwaliła Ezrę z nóg
-Szefie co się dzieje- zapytała przerażona Fennec pomagając Ezrze wstać
- ktoś tu jest
- Oczywiście że jest- odezwał się nieznany głos , Ezra i Fennec spojrzeli na osobę która do nich przemówiła , to był młodzieniec ubrany w szarą prawdopodobnie mandaloriańską zbroje z szarą peleryną , miał żółte oczy , ciut długie włosy ułożone na dwie strony
-Kim jesteś?-
-Nazywam się Caedus i nie mogłem doczekać się tego spotkania Ezra Bridger - odpowiedział
- Mhmm łowca nagród?- zapytała Fennec biorąc powoli swoje pistolety WESTAR-35
-Zła odpowiedź- wysyczał , po czym zapalił swój miecz świetlny
Ezra i Fennec stanęli przed tak zwanym mandalorianinem, znanym jako Caedus który włączył swój czerwony miecz świetlny, Fennec wyciągnęła swoje blastery i zaczął strzelać do niego , Caedus z łatwością zablokował jej strzały i pchnął ją za pomocą mocy , jednak Ezra zdążył złapać Fennec
-Jesteś Inkwizytorem?
-Nie bardziej jak zabójca Sithów, wyszkolony przez samego Dartha Vadera!
-Więc jesteś tu z mojego powodu?
-Tak, mam za zadanie sprowadzić cię żywego do Lorda Vadera, więc sugeruję, żebyś poleciał ze mną ze swoim klanem, jeśli będziesz stawiać opór to cóż będę musiał cię zabrać silą
- Nigdy , nie zdradzę swojego klanu , swojej rodziny , wolę umrzeć niż dołączyć do ciebie i Imperium- oświadczył mu Ezra zapalając przy tym swoje miecze świetlne
- Niech tak będzie ... Jedi - rzekł Caedus rozpoczynając walkę z Ezrą , oboje dobrze walczyli równy z równym , Ezra jak i Caedus odbijali swoje miecze , do potyczki chciała się przyłączyć Fennec lecz przypomniała sobie jedną z zasad mandalorian która brzmi "Gdy jest pojedynek a twój przywódca klanu w nim uczestniczy nie przeszkadzaj"
Gdy Caedus uderzał swoim mieczem w Ezre , ten zamiast mu oddać spojrzał na Fennec która nie wiedziała co robić i powiedział
- Fennec bierz kryształ i uciekaj stąd jak najdalej!-krzyknął
-Nie ma mowy, chcę pomóc ci z nim walczyć, razem możemy go powstrzymać - zaprotestowała
-Poradzę sobie z nim, po prostu skup się na misji-
Chociaż Fennec nie chciała go zostawić, musiała dostarczyć kryształ chociażby za wszelką cenę
-Powodzenia i bądź ostrożny i niech moc będzie z tobą - rzekła do Ezry , ten kiwnął głową i ruszył na Caedusa a ona zaś wzięła skrzynie z kryształem i udała się w stronę wyjścia
Ezra zwrócił swoją uwagę z powrotem na Caedusa
- Ach, teraz się zacznie zobaczmy jak potężnym jedi jesteś może dorównujesz swoje zmarłemu mistrzowi- zaśmiał się Caedus używając mocy by udusić Ezrę a następnie nim rzucić - heh ciekawe co by powiedział gdyby zobaczył że jego padawan jest taki sam jak on , porażką totalną porażką , kolejnym głupcem który zgrywa bohatera , skończysz jak on
Po paru minutach Ezra podniósł się , włączył swoje miecze świetlne i zaatakował Caedusa , Ezra wywijał swoim mieczem świetlnym w górę iw dół, gdy Caedus zamachnął się swoim i rzucił się do kopnięcia, Ezra cofnął się przed kopnięciem i odepchnął go do kolejnego ataku. moc która odepchnęła ich nawzajem, oboje wstali i zaczęli mówić do siebie
-Jestem pod wrażeniem, nie jesteś byle kim -skomentował Ezra
-Tak, szkolenie lorda Vadera jest hołdem dla moich umiejętności Ciemna strona mocy jest ścieżką do wielu zdolności uważanych powszechnie za... nienaturalne.- stwierdził Caedus zaciskając pięść -wiesz dlaczego jedi upadli młody Bridgerze?
-Zostali zdradzeni , Imperator wydał rozkaz 66
-Szybko się uczysz , ale pozwól że , zacytuje słowa byłej jedi Barrisy Offee : Zrobiłam to, zdałam sobie sprawę z tego o czym mówi wiele mieszkańców Republiki, że to Jedi są odpowiedzialni za tą ! Zagubiliśmy się tak bardzo, że przestaliśmy być wierni sobie. To nas powinno się teraz sądzić! Wszystkich! Mój atak na świątynię był wyrazem sprzeciwu wobec tego co stało się z . Rządzi nami ciemna moc. Odeszliśmy od światła, które kiedyś nami kierowało. Nasza Republika upadnie, to tylko kwestia czasu.
Ezra poprawił swój wizjer i zastanawiając się nad tymi słowami
-Teraz rozumiesz dlaczego jedi upadli , przestali wierzyć w swoje ideały , ciemna strona mocy ich zgubiła
-Nawiasem mówiąc, skąd masz tę zbroję?- odparł Ezra zmieniając temat
Jeśli zastanawiasz się, czy ukradłem ją i założyłem ją żeby budzić postrach wśród wrogów to nie , ta zbroja należy do mojej rodziny , mój klan był najpotężniejszym klanem w starej republice i współpracował z Sithami
- Z jakiego klanu pochodzisz?
-Dowiesz się w swoim czasie- rzekł Caedus i po chwili włączył swój miecz świetlny i zaatakował Ezrę
Fennec przebiegła korytarze bazy z kryształem kyber na wózku, wyciągnęła swój komunikator i przemówiła
-Tu Fennec , przyślijcie statek i to jak najszybciej
-Tak proszę pani, za niedługo będziemy
wtedy otrzymała kolejny połączenie na jej komlink
-Fennec. tu Alrich, gdzie jest Ezra? nie mogę się z nim połączyć - zapytał przerażony Alrich
- Wpadliśmy w kłopoty w pokoju z reaktorem , zabrałam ze sobą kybera i udałam się do wyjścia
-Czekaj, jakie kłopoty?
- to był jakiś mandaloriański zabójca sithów , Ezra ma z nim do czynienia w tym momencie, ale spokojnie kryształ kyber jest ze mną , chciałam pomóc ale.....
-W porządku, już prawie skończyliśmy z imperialnymi ,potem czekamy na dalsze rozkazy
-Przyjęłam , powodzenia- po chwili rozłączyła się i kontynuowała swój bieg
- Imponujące, używając ruchów Mandalorian i Jedi przeciwko mnie, podoba mi się to - powiedział Caedus
-Cóż, jestem po prostu taki dobry i tyle
-Dobrze, to chyba powinienem przestać się powstrzymywać
użył mocy , aby złapać Ezrę, Ezra został uniesiony w powietrze i upadł, jakby był miażdżony przez olbrzymią rękę, Potem Caedus chciał go wrzucić do lawy lecz ten szybko wstał , rzucił bomby dymne i uciekł
- TCHÓRZ!-krzyknął i podążył inną drogą
Ezra uciekał z dala od Caedusa , wciąż miał w głowie jego głos mówiący o jedi oraz jego mistrzu , cóż najwyraźniej nie był gotowy na starcie z sithem , podczas swojej drogi zastanawiał się czy nie skorzystać z ciemnej strony mocy ale pamiętał jakie są konsekwencje , do dziś pamiętał jak holokron Sithów nim manipulował , omal nie zginął gdy by nie kanan ,
Przemierzał kolejne korytarze bazy aż nagle natknął się na pomieszczenie , znajdowało się wiele ciekawych rzeczy prototypy broni , stare droidy , jakieś plany oraz ... miecz świetlny . Ezra podszedł bliżej by zobaczyć miecz świetlny , po dokładnym przyjrzeniu się miecz świetlny okazał się być shoto: niewielki miecz świetlny który miał niebieski kolor kryształu kyber , shoto wyglądało na niezadbane jakby ktoś by je rzucił na ziemie i zostawił ,możliwe że ten miecz należał do ofiary Vadera lub Caedusa , Ezra bez zastanowienia się wziął shoto i przypiął do paska.
Na szczęście lub jego nieszczęście pluton egzekucyjny zwany jako szturmowcy zauważyli Ezrę wychodzącego z pomieszczenia i zaczęli oczywiście strzelać do Ezry , On włączył swoje miecze świetlne i odbijał pociski po chwili jednak przechodząc do ataku i zabijając wszystkich szturmowców w korytarzu , po uporaniu się z najgorszą jednostką w całym imperium nadzeszła druga fala więcej szturmowców plus do tego aż sześć szturmowców śmierci ,
Wszyscy zaczęli strzelać , Ezra widząc to ruszył do ataku , szybko rozprawił się z szturmowcami lecz z szturmowcami śmierci było o wiele trudniej względu na że szturmowcy śmierci nie tylko mieli lepsze zbroje zrobione z plastoidu dodajmy do tego karabiny E-11D , lekkie blastery powtarzalne SE-14r oraz granaty odłamkowe którymi zaczęli oczywiście rzucać
Ezra jako przywódca i założyciel oraz jedi Klanu Bridger rozpoczął atak na szturmowców śmierci nie było łatwo lecz po godzinie ciężkiej męczarni w postaci odbijania pocisków , rzucaniem granatów , strata plecaka odrzutowego , blasterów oraz ciągłego chowania się Ezra załatwił wszystkich szturmowców śmierci
Gdy Ezra myślał że przybędzie trzecia fala szturmowców pojawił się on Caedus uczeń Dartha Vadera , ten co z niedoczekaniem czekał na spotkanie z Ezrą Bridgerem synem Miry oraz Ephraima Bridgerów , były padawanem zmarłego Kanana Jarrusa bardziej znanego jako Caleb Dume oraz byłego członka załogi "duch" o kodzie rozpoznawczym "Widmo 6" . Caedus zdjął swój kaptur , włączył swój miecz świetlny i przemówił
-Pokonałeś wszystkich szturmowców znajdujących się w środku bazy przy okazji wziąłeś sobie te oto shoto które Lord Vader znalazł na planecie gdzie znajdował się wrak starego gwiezdnego niszczyciela z czasów republiki
- No dobra dosyć na dzisiaj - mruknął Ezra i z całej siły pchnął za pomocą mocy Caedusa , następnie uciekł do strefy wyjścia lecz szturmowy imperium otoczyły go z całej strony , po chwili Caedus wstał , wziął swój miecz i przed odejściem przemówił
- Nie wiesz czy nie ale za pięć minut wybuchnie reaktor , więc streszczaj się Bridger bo jak to cóż zginiesz a ja nie będę miał przyjemności spotkać się z tobą ponownie , dobra rada : użyj ciemnej strony i przyłącz się do mnie - rzekł Caedus spoglądając na Ezrę
-Tak jak mówiłem , nigdy nie zdradzę swojego klanu - warknął obracając się w stronę Sitha-Nigdy nie przejdę na ciemną stronę mocy
-Czyli podpisałeś na siebie wyrok śmierci - powiedział Caedus opuszczając salę i udając się w stronę swojego myśliwca
Wszyscy szturmowcy wycelowali swoimi blasterami w Ezrę
-Strzelać by zabić - powiedział jeden z nich
-No pięknie- mruknął sam do siebie Ezra rozpoczynając tym ucieczkę przed tykającą bombą
Fennec dotarła na tylne lądowisko, zobaczyła statek lądujący na lądowisku przed nią, dwóch mandalorian wyszło i pomogło jej wepchnąć kryształ Kyber na pokład
-Czy pani z nami leci? -Zapytał żołnierz
-Nie, pomogę drugiej drużynie, zabierzcie stąd ten kryształ ,
-Tak proszę pani - powiedzieli i weszli na statek, gdy odlecieli, Fennec aktywowała swój plecak odrzutowy i odleciała, zobaczyła zniszczone maszyny kroczące , dym ze zniszczonych wieżyczek i Klan Bridger w centrum tego wszystkiego
„Kocham ten klan" - powiedziała w myślach
Następnie zobaczyła Alricha i Tristana i po chwili przyleciała do nich i ukryła się w okopie
- Widzę że jesteście zajęci - stwierdziła Fennec strzelając do szturmowców
- Tak sporo ich nie damy rady się przebić do bazy , właśnie przed chwilą dowiedziałem się że straciliśmy dwa myśliwce - poinformował Tristan Fennec
-Cholera , cholerne imperium...
-Halo? czy ktoś mnie słyszy- mówił dobrze znany głos przez konlink Fennec- tu Ezra halo czy ktoś w ogóle mnie słyszy
Fennec odłożyła jeden z swoich blasterów by odebrać połączenie
-Hej Ezra tu Fennec co się stało
-Cóż jakby to powiedzieć Caedus uciekł pozostawiając po sobie niespodziankę w postaci detonacji całej bazy za pięć minut , ale spokojnie uporałem się z tym na czas i właśnie zmierzam w waszą stronę , a byłbym zapomniał czy krystał kyber znajduje się na statku?
-Tak znajduje się na pokładzie "Jarrusa"
-To świetnie za niedługo będę - powiedział Ezra rozłączając się
-No dobra pora to zakończyć -
- w rzeczy samej - dodał Alrich
Pięć minut później
Po załatwieniu wszystkich szturmowców i przybyciu Ezry wszyscy oprócz niego przyglądali się z wielkiemu wybuchowi z daleka , następnie Fennec wezwała statek i wszyscy udali się na pokład flagowego statku Klanu Bridgera "Jarrus" opuszczając Sullust raz na zawsze
-No dobra Fennec to jaki jest następna i ostatnia planeta? - zapytał Ezra zdejmując swoją zbroje
- Następną planetą jest Ilum znajduje się ona w nieznanych regionach i oczywiście znajduje się pod kontrolą imperium , zajmie nam to tydzień żeby do niej się dostać - wyjaśniła Fennec
-Tydzień? czemu tak długo
-Cóż po pierwsze tak jak mówiłam to są nieznane regiony a po drugie hipernapęd w statku jest trochę uszkodzony
-No dobra , do wszystkich statków wchodzimy w nadprzestrzeń
-Tak jest-
Po chwili wszystkie statki Klanu Bridger weszły w nadprzestrzeń i udały się w stronę Ilum
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top