17

Od autorki: Specjalnie dla Olsofff

Siedziałem w mieszkaniu Zayna odrabiając pracę domową. Miałem dużo zaległości.

Zayna rozmawiał z kimś ważnym w sypialni i wyszedł po chwili.

- Niall - uniosłem na niego wzrok odkładając długopis - Mam dla ciebie nowinę.

- Jaką? - zmarszczyłem brwi.

- Załatwiłem ci.. - urwał i spojrzał na mnie z szerokim uśmiechem - rolę w filmie.

- Żartujesz - wyszeptałem otwierając szeroko oczy. Potrząsnął głową, a ja wstałem i zacząłem piszczeć. Podbiegłem do niego i przytuliłem mocno - O matko. Nie wierzę, nie wierzę.. Zagram w filmie! - zawołałem. Odsunąłem się lekko do niego i stanąłem na palcach wpijając się w jego wargi.

- Nie spytałeś w jakim filmie - wymamrotał łapiąc mnie za biodra i oddając pocałunek.

- Nie ważne - szepnąłem. Popchnąłem go do sypialni.

Myślałem o słowach Lou bym zrobił to z Zaynem gdy załatwi mi rolę w filmie. Zrobię to od razu, będę to miał za sobą.

Usiadł na łóżku a ja zacząłem się rozbierać. Gdy byłem w bokserkach, zacząłem zdejmować ubrania z Zayna. Wolałbym rozbierać dziewczynę. Wolałbym zdzierać ubrania z Sophie, ale nie mam wyboru.

Boję się, że jeżeli tego nie zrobię, Zayn już nigdy nie pomoże mi w zdobyciu żadnej roli.

Malik położył mnie na łóżku i spojrzał na mnie. Przesunął dłonią po moim brzuchu.

- Jesteś taki piękny - mruknął całując moją szyję - Cholera taki delikatny..

Zsunął moje bokserki i zaczął mnie pocierać. Westchnąłem cicho przymykając powieki.

- Jesteś prawniczkiem? - spytał, a ja kiwnąłem głową - Będę delikatny kochanie.

Przygryzłem dolną wargę z wciąż zaciśniętymi powiekami. Nie obchodziło mnie do Zayn robi, ważne bym miał to za sobą.

Przewróciłem się na brzuch i rozsunąłem nogi gdy Zayn mi tak kazał. Czułem jego palce w sobie i było to chyba nawet w pewien sposób przyjemne. Były mokre i śliskie więc pewnie użył nawilżacza.

Zayn zawisł nade mną całując mnie w ramię, a ja poczułem go przy moim wejściu.

Raz, dwa, trzy.. liczyłem w myślach. Gdy wsunął się we mnie, po moich policzkach ściekły łzy. Załkałem cicho.

- Już kochanie - wymruczał przy moim uchu, przyciskając biodra do moich pośladków, będąc cały we mnie - Przyjmujesz mnie tak dobrze..

Jęknąłem gdy wbił palce w moje biodra wysuwając się prawie do końca by za chwilę mocno i szybko znów we mnie wejść.

Chwilę robiliśmy to tak, zaraz jednak podniósł mnie tak, że stałem na swoich kolanach, opierając się na łokciach, całkiem do niego wypięty, a on za mną, uderzał we mnie raz za razem.

Krztusiłem się łzami i swoimi jękami, które nie kontrolowanie opuszczały moje wargi.

- Proszę - wyszeptałem czując orgazm ale wciąż nie mogłem go osiągnąć. Poczułem jak łapie w dłoń mojego członka i porusza szybko. Moment później dochodzę na pościel, a Zayn we mnie.

To wszystko było dziwne, dziwnie dobre. Czuję jak sperma Malika spływa po moich udach gdy wychodzi ze mnie.

Głaszcze mnie po pośladku, a ja opadam na materac całym ciałem, wpatrując się cały czas w ścianę.

- To było naprawdę dobre kochanie - powiedział całując moje ramię. Zacisnąłem powieki powstrzymując łzy.

Jestem dziwką.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top