piona z typem który uciekł z A.A

Sytuacja ta miała miejsce 31 października ubiegłego roku.
Miałem zaplanowane tego dnia spotkanie z swoimi przyjaciółkami do spotkania oczywiście doszło.
W miejscowości w której mieszkam za dużo się nie dzieje,a lokalizację które są chodź trochę ciekawe są trzy i głównie tam chodziliśmy lub w okolicach tych miejsc
Pana z problemem alkoholowym spotkaliśmy akurat wtedy gdy wracaliśmy z naszej ulubionej lokalizacji (lump) do innej (galeria VIVO).
Musicie wiedzieć,że ja mam to szczęście,że zawsze przyciągam dziwaków i tak było tym razem.
Ten pan zaczepił nas i zaczął gadać od rzeczy.Moje koleżanki się odsunęły jednak mi było głupio się odsunąć i słuchałem tego człowieka (co swoją drogą było ciężkie bo mówił bardzo cicho do tego miał wadę wymowy)
Początkowo mówił,o tym jak bardzo to świat jest do dupy i nienawidzi miejsca w którym żyje później,że lekarze w mojej miejscowości są beznadziejni by na samym końcu przyznać,że ma problem z alkoholem i uciekł z ośrodka uzależnień.
W pewnym momencie moje koleżanki już poirytowane kazały mi uciąć temat z nim,co zrobiłem.
Ten pan pożegnał nas uściskiem dłoni

Opowiadam wam,o tym byście po prostu wiedzieli,że czasami warto dać się komuś wygadać.
Może i to nie będzie dla was najlepsze 5 minut życia,ale dla tego kogoś co do was mówi...to będzie najlepsza chwila życia.
Naprawdę dajcie nieznajomym,o sobie mówić nie udawajcie,że ich nie ma,bo może was na starość ktoś tak potraktuję?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top