2#Konkurs
Lisa wyszła ze szpitalu. Wciąż zamartwiała się skąd weźmie 60 kawałków. Weszła na rynek. Zwykle poprawiała sobie humor ludźmi i muzyką a tego nie było wcale mało. Ale nie dziś. Przeglądała czasopisma, gazetki, ulotki, plakaty. Garncarstwo, rzeźbiarstwo, łyżwiarstwo... W końcu uwagę Lisy przyciągnął wielki fioletowy plakat
-Glory.Pokonaj wszystkich swoim głosem.- przeczytała- czyli konkurs śpiewu.
Wzięła wizytówkę i poszła do domu. Jedno z najsławniejszych konkursów i organizują właśnie tutaj. Zawsze chciała się zapisać, ale było to za daleko. A teraz taka okazja. I wstęp gratis. Przeczytała w domu wizytówkę:
Zapisz się.Pokaż swój głos! Telefon: 654 322 187 (jak coś to zmyśliłam) Czekamy na ciebie!
Odłożyła ją na bok. Miała ważniejsze rzeczy na głowie.
[Wizytówka troszkę mniejszą ma być tam gdzie napisy]
Było rano więc poszła do Loki.
Niestety dla Lisy, Loki zauważyła że coś ją trapi.
-Co jest?- spytała - Przecież widzę że coś cię trapi...
-Nic... Po prostu...- pokazała wizytówkę.
- To fajnie! Zawsze o tym marzyłaś!- powiedziała radośnie, ale zaraz spoważniala- Ale...
-Nie mogę...
-Czemu?!
- Bo muszę się tobą zająć...
- Jeśli ty się nie zapiszesz, ja nigdy nie narysuje i się obrażę- zagroziła.
To było mocne. Lisa miała wielki talent - Cudowny głos. Natomiast Loki pięknie rysowała. To były ich największe hooby (nawet przed telefonem). Nie było wyjścia- musiała się zgłosić.
[Łysa Loki]
Podeszła nazajutrz do siostry.
-Loki. Mamy taką pracę z plastyki. Pomożesz?- to był podstęp. Jak chodziły razem do szkoły to Lisa wykorzystywała Loki
Wystarczyło pokazać Loki brzydki obrazek, a ona mówiła ,,Zwariowałaś?!" Lub ,,Naprawdę chcesz dać pani taki obrazek?" I robiła za Lisę. Lisa za to i pomagała jej na muzyce.
Te rysunki zostały użyte do dwóch celów. 1 sprzedaż dla Loki, aby ta mogła nacieszyć się talentem. A drugi-strój na występ dla Lisy. Oczywiście Loki o tym nie wiedziała
[Rysunek nie mój]
Rozpoczęło się ona była 64 na 100 zawodników. Najlepsze było to, że tylko 50 przechodzi dalej. Niektórzy mieli ładne głosy.
Np. Simon Blatie [blejti]
Teraz Lisa. Miała wielką tremę bo było to w telewizji. Ciekawe czy Loki ją ogląda. I może rodzice oraz Larry też. Wyszła na scenę.
-Dzień dobry- przedstawiła się
-Dzień dobry. Jak się nazywasz i ile masz lat?- powiedziała jedną z jury.
-Jestem Lisa i mam 17 lat.
- Ok Liso. Co zaśpiewasz?
-P!nk What about US.
[Muzykę ta jest na górze]
I zaczęła śpiewać. Dała z siebie wszystko.
Już mamy wyniki!-oznajmiła po paru godzinach jury. Było ich 4. I zaczęli typować się tych którzy przychodzą. Wśród nich na szczęście znalazła się lisa.
-macie tydzień na Przygotowanie nowej piosenki do zaśpiewania. będziecie w Trójce!
Zostanie 30 osób!
*Oczami Loki*
Nudziłam się. My mieliśmy w pokojach telewizory. Włączyłam. Przygotowałam sobie inne kanały. Nic nie było ciekawego. Aż trafiłam na kanał Music Awards. Jakie było moje zdziwienie kiedy zauważyłam tam siostrę. Oglądałam z entuzjazmem. Na szczęście przeszła. Zadzwoniłam szybko do Martina,Kornela, Larriego i rodziców. Też oglądali. Wtedy też skapnęłam się, że Lisa mnie wykorzystała i użyła moich rysunków ale nie byłam na nią zła.
__________________________________
Koniec cz. 2!
Co będzie z Loki. Czy Lisa przejdzie dalej? Zobaczysz w kolejnych tomach!
Podobało się? Daj znać w komentarzu!
Jestem smutna z tego, że tak mało osób czyta. Ja poświęcam na to czas. Czasami zastanawiam się , czy nie przestać pisać.
Więc dziękuję tym co czytają!
Słów: 542
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top