Rozdział 14
Julia
Dwa dni później
Było już późno i wszyscy spali, a ja brałam prysznic, myłam właśnie włosy kiedy spłukałam pianę z głowy i mogłam już swobodnie otworzyć oczy. Zobaczyłam, że w progu łazienki stoi on. W pierwszej chwili myślałam, że mam omamy, bo przecież to on z dwojga nas był tym z większą ilością oleju w głowie. I to on zawsze wprowadzał dystans w naszą wątpliwą relacje. A jednak był tu i z uwagą śledził moje nagie ciało. Cień uśmiechu zagrał na mojej twarzy. Był tylko w spodniach od dresu bez koszulki. Więc miałam lepszy widok na jego okazałą klatę. Momentalnie zrobiła się morka, otworzyłam szklane drzwi, i czekałam aż dołączy do mnie. Nie wahał się w ogóle zamknął za sobą drzwi i podszedł do mnie. Zdjął dolną warstwę swojego ubioru i wszedł do środka kabiny, momentalnie przylgnął do mnie swoim nagim ciałem.
-Nie mogłem przestać o tobie myśleć – Szepnął mi do ucha. Stałam do nim tyłem, ocierając się tyłkiem o jego krocze. Był taki twardy i ciepły. Dłońmi złapał moje nabrzmiałe piesi. A jego penis sam odnalazł drogę do wejścia. Zassałam oddech, chyba nigdy nie przyzwyczaję się do jego wielkości. Przywarł do mnie mocniej, zsunął jedną dłoń do mojej łechtaczki a drugą nadal obejmował moje piersi. Ależ było mi dobrze, czułam się pożądana jak nigdy w życiu. Językiem sunął po mojej szyi zlizując krople wody. Nie śpieszył się robił to powoli, nigdy nie przeżyłam tak namiętnego seksu jak teraz. Kolana zaczęły mi drżeć zwiastując nadejście orgazmu, z trudem łapałam oddech. Czułam wszystko tak intensywnie, dryfowałam na granicy bólu i przyjemności. Doszłam, a moje ciało wiło się konwulsjach rozkoszy. Nie mogłam, nie chciałam przerywać naszego połączenia. W tym momencie uświadomiłam sobie, że czuję coś więcej do tego mężczyzny niż tylko pociąg seksualny. Czy tak rodziła się we mnie miłość? Czy tylko sobie to wszystko ubzdurałam?
Potem Felippe umył mnie dokładnie, również tam na dole drażniąc przy tym palcami nabrzmiałą cipkę. Między nami nigdy nie było dużo słów. Nie potrzebowaliśmy tego, jego dotyk na moim ciele był wszystkim, czego pragnęłam, a jednocześnie było mi tego wiecznie mało. Wkrótce wyszedł nie składając żadnych obietnic, nie wiedziałam czy jeszcze kiedyś to zrobimy.
Po jego wyjściu ogarnęło mnie jakieś takie dziwne uczucie przygnębienia. To miał być tylko seks nic więcej. Czy chciałabym, aby Felippe był częścią mojego życia na stałe? Nie wiedziałam tego, ledwo co go znałam. Nawet nie wiem jak zareagowałby na to Leonardo, tym bardziej, że to Giorgio poprosił mnie o rękę. Miałam w głowie prawdziwy zamęt.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top