×21×

Anita

Obudziło mnie gorąco na dodatek nie mogłam się ruszyć. W pierwszej chwili nie wiedziałam dlaczego. Aż po chwili wszystko sobie przypomniałam. Virgilio ze swoimi i moimi braćmi mnie uratowali później badania w szpitalu i przyjazd do rodziców Virgilia. No tak choć rodzice protestowali Rossetti uparł się spać ze mną. To wyjaśnia ciepło i niewygodę, to znaczy nie że było mi nie wygodnie po prostu całą noc leżałam w jednej pozycji, a zazwyczaj się wiercę. Gips też nie pomagał udało mi się obrucić teraz mogłam się lepiej przyjrzeć mężczyznie.

Wyglądał na spokojnego we śnie, miał lekko otwarte usta i trochę pochrapywał. Nawet rozkosznie to wyglądało, cóż od tygodnia powinniśmy być małżeństwem. Teraz wszystko będzie trzeba organizować. Ledwo z Virgilio przeżyliśmy te przygotowanie i znów będziemy musieli przechodzić te męki. Zatraciłam się w myślach i nie zauważyłam że Virgilio się obudził. Ocknęłam się dopiero kiedy dotknął mojego policzka

- dzień dobry kochanie. - powiedział i przyłożył czoło do mojego.

- hej. - odparłam cicho. - możemy jeszcze nie wstawać? - zapytałam układając się na jego klatce piersiowej.

- jak najbardziej jestem za. - odparł gładząc mnie po plecach i całując w głowę.

- przegapiliśmy własny ślub. - wypaliłam nagle.

- no, trochę głupio. - zaśmiał się. - myślę że z przygotowaniami poczekamy do jutro. - dodał po chwili.

- oj tak twoja mama będzie szczęśliwa. - odparłam.

- z pewnością ale to jutro. - powiedział, znów poszliśmy spać.

Nie wiem ile spaliśmy ale obudziło nas pukanie do drzwi. Virgilio lekko mnie przesunął przy moim pomruku protestu. Pocałował mnie w nos i wstał, niczego nie zakładając ruszył do drzwi w samych bokserkach. Byłam jeszcze zaspana i nie słyszałam z kim rozmawia ani o czym. Obudziłam się jak tylko poczułam zapach smażonego boczku i kawy. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Virgilio stojącego przy łóżku z tacą pełną jedzenia. Podniosłam się i usiadłam krzyżując nogi chociaż z gipsem było trudno w końcu mi się udało a taca wylądowała na łóżku po chwili na przeciwko mnie usiadł Virgilio. Jedzenie zjedliśmy w miłej atmosferze, robiąc nowe wstępne plany co do ślubu i wesela.

Cały dzień zostaliśmy w pokoju, większość do przespaliśmy. Gdy zadzwonił mój telefon wyleciał przez okno, później rozdzwonił się telefon Virgilio i poszedł w ślady mojego. Z łóżka wyszliśmy tylko aby wziąć wspólną kąpieli w wannie. Śmiesznie musiało to wyglądać, kiedy siedziałam oparta plecami o narzeczonego a noga w gipsie wystawała za brzeg. Kąpiel była cudowna Virgilio starał się trzymać ręce względnie przy sobie choć nie zawsze mu to wychodziło. Nie żeby mi to nie przeszkadzało, ale uznaliśmy że z resztą poczekamy do nocy poślubnej tak jak tradycyja nakazuje.

Następnego dnia wyszliśmy z pokoju na śniadanie. Alicja bardzo się ucieszyła na nasz widok, śniadanie minęło względnie spokojnie. Nie stety kawa już nie, na początku przyjechał mój ojciec z braćmi i bratową. Była nawet Sara i to z jakimś mężczyzną. Jak się okazało był to Nikita Andrejew szef rosyjskiej mafii, mój przyszły szwagier. Największym zaskoczeniem była Sara, jej blond włosy nie były natapirowane a uczesane w dobieranego warkocza. Ubrana też była inaczej, jej sukienka miała kolor butelkowej zieleni i o dziwo więcej zasłaniala niż odsłaniała. Makijaż miała delikatny, wyglądała ślicznie. Przynajmniej do mnie, ja miałam włosy upięte w byle jakiego koka a na sobie miałam męskie bokserki i Jasno niebieską koszule Virgilia którą jak to uznał bezczelnie sobie przywłaszczyłam.

Jak się okazało Nikita też miał swój udział w akcji ratowniczej. Na dodatek ma dobry wpływ na moją siostrę, a nawet oficjalnych zaręczyn nie mieli. Oboje uznali że poczekają bo nasz ślub ma pierwszeństwo. Na chwilę zabrałam Sarę do kuchni, chciałam z nią choć raz normalnie porozmawiać. Powiedziała mi co zrobiła jej matka i jak to przeżyła, tu dużą rolę odegrał Nikita. Jak sama stwierdziła rozmowy z nim pomogły jej przemyśleć wiele rzeczy. Cieszyło mnie to, uzgodniłyśmy też że będzie się starały więcej ze sobą rozmawiać i spróbować być jak siostry. Dowiedziałam się też że tata zamknął mamę to była chwilowa forma kary. Ten dzień był udany choć chciałam znów do ciepłego łóżeczka i mojej prawie dwu metrowej bardzo umięśnionej wytatuowanej przytulanki.

Kolejne dni mijały spokojnie, byłam na kontrolnych badaniach gdzie Virgilio nie odstępował mnie na krok. Okazało się że złamanie nie jest poważne a kość jest zrośnięta więc od razu kazałam zdjąć sobie gips. Lekarz na początku protestował ale gdy Virgilio zainterweniował. Więc do domu wróciłam szczęśliwa i wolna. Virgilio śmiał się ze mnie, ale szybko przestał gdy powiedziałam mu że będzie spał sam. On na to powiedział że nie ma opcji bo już się uzależnił. Po tym ja zaczęłam się śmiać. Niestety znów czekała nas rozmowa co ze ślubem i tu zaskoczyliśmy wszystkich.

Skoro pierwszy ślub nie wypalił uznaliśmy że drugi będzie jego przeciwieństwem. Tak więc zamiast blieli fioletu i złota jest czerń błękit i srebro. Łącznie z moją nową suknią ślubną, po staremu została orkiestra menu i tort. Moja przyszła teściowa prawie dostała zawału gdy oznajmiliśmy to wszystkim przy obiedzie, a gdy zobaczyła suknię którą wybrałam popłakała się twierdzą że tak nie można. Biedny teść starał się ją uspokoić ale sam podśmiechiwał się pod nosem z jej reakcji. Cóż prawdę mówiąc to nie wiele miała do powiedzenia, Virgilio powiedział że ślub będzie taki albo żaden czym ostatecznie zakończył dyskusję. Teraz trzeba było na nowo powstałać zaproszenia i ogarnąć resztę, tu pozwoliliśmy Alicji na działanie, ucieszyła się i stwierdziła że jakoś przeboleje ten jak to nazwała czarny ślub.

°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°*°

Wiem że trochę nie pisałam przepraszam. Cóż nie zbliżamy się jeszcze do końca ale mam już wizję !!

Proszę pamiętać o ⭐ i komentarzu.

Tak w ogóle to specjalnie szukałam czarnej sukni ślubnej. I się zakochałam !
Znalazłam nawet jakieś i któraś chcę wykorzystać 🖤🖤🖤🖤







Wącham się po między pierwszą a piątą. A wam która się podoba ???? DAJCIE ZNAĆ.

💋 Dobrej nocy wszystkim 💋

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top