1. Gdy tylko zobaczyłem się w lustrze...

... wiedziałem, że mam przejebane.

*

Powiedzmy, że zaczęło się niewinnie, bo z chęci ćwiczenia dykcji. Siostra postanowiła mi pomóc, wybierając książkę, chyba ze złośliwości, którą miałem jej czytać na głos. Na początku zdawało się, że nic mnie nie ruszy — spodziewałem się romansu, trójkątu, czego innego mogłem oczekiwać po czternastolatce?

Siostro, jeżeli chcesz coś takiego czytać, nie ma sprawy — powiedziałem, gdy dała mi do ręki «Miłość od pierwszego wejrzenia».

Mina trochę mi zrzedła, gdy okazało się, że będę czytać w narracji pierwszoosobowej, a opisy będą tak obrazowe, że aż było mi wstyd cokolwiek mówić po tym, co wyszło z moich ust.

*kaszel*

W każdym razie, «Miłość od pierwszego wejrzenia» nie tyle zawierała trójkąt miłosny, co harem. Pieprzony harem facetów, którzy jak tytuł wskazuje, zakochali się w głównej bohaterce od pierwszego wejrzenia. Nie wiem, może to mi brakuje gustu, ale z pewnością nie należała do dziewczyn... Zaraz, teraz jak o tym myślę, muszę coś wyjaśnić.

«Miłość od pierwszego wejrzenia» miało jednocześnie jeden i dwa tytuły oraz jedną i dwie główne bohaterki. Miało też dwa początki i kilka zakończeń. Jakim sposobem? Spieszę z wyjaśnieniem. «Miłość od pierwszego wejrzenia» było książką o rywalce, głównym antagoniście, głównej bohaterki z gry otome «Akademia miłości», która odzyskała wspomnienia z poprzedniego życia i poznała swoją żałosną, ale i okrutną przyszłość, przez co postanawia odmienić swój los — tak też rozkochuje w sobie „male leadów" przy pierwszym spotkaniu (z czego oczywiście nie zdaje sobie sprawy) swoją tajemniczością i delikatnością aka strachem „wy mnie w przyszłości zabijecie".

No więc.

Anastazja Beethoven, córka barona — główna bohaterka z gry otome «Akademia miłości»

Elisabeth vene Farath, córka diuka — główna bohaterka z książki «Od pierwszego wejrzenia» i antagonistka «Akademii miłości».

No dobra, ale kto...

— Panienko.

— Co? — warknąłem. Spojrzałem na kamerdynera nieprzechylnym wzrokiem.

— O której panienka życzy sobie kolację?

Jest jedno, czego do teraz nie rozumiem.

— Haa, obojętnie.

— Ale...

— O.b.o.j.ę.t.n.i.e. Słuchaj się, gdy do ciebie mówię.

Zdarzył się wypadek.

... musiałem mocno przywalić czymś głową.

Każda historia miała swojego protagonistę i antagonistę. W «Akademii miłości» Anastazja była usposobieniem dobra i wszystkiego, co święte, natomiast jej kompletnym przeciwieństwem została Elisabeth.

Tak to już bywało.

Jednak w «Miłości od pierwszego wejrzenia» dziewczyny nie zamieniły się rolami; Anastazja pozostała równie anielska, co wcześniej, tyle że Elisabeth przestała ucieleśniać diabła i stworzyła, z gry o podbicie serca jednego z male leadów, swój harem.

Jeśli każda historia miała swojego protagonistę i antagonistę, to kto był antagonistą «Miłości od pierwszego wejrzenia»? Kto zajął miejsce Elisabeth, która się „nawróciła"?

— Panienko Scarlet.

— Ja pierdole, czy wszyscy mogą się zamknąć?! Myślę!

Scarlet vene Astron.

Ja.

To znaczy nie ja, ale ja.

Gdy tylko zobaczyłem się w lustrze, zrozumiałem, że coś jest nie tak. Nie tyle zdziwił mnie mój ekstrawagancki ubiór i bujna fryzura, co fakt, że tym ubiorem była długa, czerwona suknia. Moje blond włosy stały się czarne i wyglądały, jakby zostały potraktowane prostownicą, opadając na moją wypukłą klatkę piersiową. Moja twarz za to była piękniejsza, niż kiedykolwiek, a ludzie, którzy wysławiają „piękna może być tylko kobieta" powinni wiedzieć, co to oznacza.

Stałem się kobietą.

Mój mózg jeszcze nie przepracował szoku związanego z tym wydarzeniem, więc zostawię tę kwestię w spokoju.

Za to muszę coś naprostować. W «Akademii miłości" Elisabeth vene Farath nie była jedyną antagonistką. Ba, gdyby ktoś głębiej się nad tym zastanowił, zamiast stukać w internecie bzdury, jak poderwać najtrudniejszego do zdobycia „male leada", to zauważyłby, że w pewnym momencie można ją nazwać ofiarą...

Scarlet vene Astron.

Zarówno w «Akademii miłości», jak i «Od pierwszego wejrzenia», którą według moich domysłów ośmieszą jutro na wielkim balu i ostatecznie aresztują za wszystkie dotychczasowe wykroczenia, była mózgiem operacyjnym wszystkich złowrogich wydarzeń.

Zmarszczyłem brwi. Jutro mają mnie aresztować.

— Kurwa.

Dopiero, gdy obróciłem się w stronę służby, zauważyłem, że mój kamerdyner, Alf, patrzy na mnie z nieodgadnionym wyrazem twarzy, a pokojówki wzdrygają na każdy mój ruch i słowo.

— Spakujcie mnie. Wyjeżdżam na wakacje. Alf, rozsiej plotki, że jestem chora i nie zjawię się na jutrzejszym balu. Powiedz ojcu, że nie mam zamiaru brać udziału w tym śmiesznym teatrzyku, który nazywa zaręczynami.

Scarlet vene Astron i trzeci książę królestwa mieli zaręczyć się na wielkim balu zorganizowanym przez rodzinę królewską, jednak nikt prócz wtajemniczonych nie wiedział o tym, że on i jego najstarszy brat, koronowany książę, wraz z Elisabeth z «Miłość od pierwszego wejrzenia» mieli zamiar wrzucić Scarlet do lochów.

Cóż, teraz trzeba rozpatrzyć, czy na pewno można powiedzieć „nikt".

Stałem się Scarlet dzień przed balem zwiastującym śmierć postaci, która w «Akademii miłości» pociągała za wszystkie sznurki, rujnując przy tym życia wielu ludzi, a w «Miłości od pierwszego wejrzenia» spotkała ją kara, wymierzona przez osobę, która gdyby nie jej wspomnienia, stałaby się kolejną z ofiar, oraz najbardziej chciała, aby za wszystko zapłaciła.

Nieważne, w której wersji fabularnej się znajdowałem, gry lub książki, Scarlet zdążyła zajść za skórę wszystkim bohaterom i nie istniał choć cień szansy, bym mógł za nią to odpokutować, nie rozlewając przy tym krwi. Mojej krwi.

Zresztą, wątpię, aby coś takiego jak „fabuła gry" istniało — w końcu powstała na rzecz książki.

Było już za późno. Zostały mi tylko dwie opcje: grać, jak dyrygent nakazał albo zacząć improwizować, niszcząc cały koncert.

Cóż, wybrałem tę drugą.

Jutro aresztują kogo? Ich niedoczekanie.

Do tego czasu będę popijać na plaży drineczki pod palemką.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top