OPÓŹNIENIE


Minęły dwa umówione tygodnie, ale jak widzicie, nie udało mi się zdążyć z kolejnym rozdziałem :/

(Muszę przyznać, że przepisywanie zeszytu idzie mi znacznie wolniej, niż gdybym pisał coś na bieżąco... Co nie znaczy, że to nie ma zalet. Bo gdy przepisuje się coś na spokojnie, to można bardziej precyzyjnie wyeliminować niektóre błędy z tekstu i skorygować to i owo. Gdy pisze się na szybko, to nawet z późniejszą korektą tekst nadal miewa niedoskonałości.)


Przyczyna tego opóźnienia brzmi: pisanie zaległej pracy na studia (pod tytułem "Mit i historia w książce Prawiek i inne czasy") na przedmiot o ładnej nazwie Literatura najnowsza. (Jak dla mnie to te omawiane na niej książki "najnowsze" nie są, ale co ja tam wiem...).

Teraz pewnie powiecie: trzeba jej było nie zostawiać na ostatnią chwilę!

Odpowiem Wam: nie zostawiałem. Nie byłem jednak pewien, co dokładnie powinienem w niej zawrzeć i w połowie sierpnia wysłałem do pani maila z pytaniami. Czekałem tydzień, potem drugi na odpowiedź...

Najlepsze jest to, że miałem potwierdzenie przeczytania w skrzynce mailowej! Ale, rozumiem, mogła być na urlopie, zapomniało jej się...

Wysłałem do niej kolne zapytanie dnia 1 września. Zacząłem już pisać pracę, ale robiłem to wolno, bo jeśli by na przykład wysłała mi zupełnie inny koncept, to nie chciałbym wszystkiego pisać od nowa... 

I wiecie co? Znowu ta sama historia - potwierdzenie przeczytania, ale brak odpowiedzi! 

Tydzień temu napisałem jej kolejnego maila - w pełnym zniecierpliwienia tonie, że jeśli idę w złym kierunku albo jeśli ona uważa moją bibliografię za złą, to muszę to WIEDZIEĆ. 

I WRESZCIE odpisała! Tłumaczyła się, że musiała przeoczyć poprzednie maile... Ale miałem przecież automatyczne potwierdzenie przeczytania, czyli musiała otworzyć obie wiadomości, więc niech nie wmawia, że przeoczyła, skoro zwyczajnie ZAPOMNIAŁA! 

Dobra, nieważne. Skończyłem już tą pracę, ale niestety nie znalazłem już czasu na Lwich Wybrańców, bo przy okazji... naszła mnie wena na coś innego.



Postanowiłem napisać retelling mitologiczny, będący spin-off'em mojej historii Helena z Troi. Początek. 

Prawdopodobnie wrzucę pierwsze rozdziały tej opowieści (Syn króla Myken) we wtorek lub w środę, i dopiero PO TYM zajmę się na dalszym ciągiem Lwich Wybrańców. Ale nie czuję potrzeby się śpieszyć, biorąc pod uwagę, że mocnego cliffanghera nie było, więc nie będę podawać konkretnego dnia ;D (postaram się jednak, żeby to było jeszcze we wrześniu!)  



Tymczasem w oczekiwaniu na dalszy ciąg jak i na Syna króla Myken, zapraszam tych, którzy lubią mitologię grecką do moich dwóch prac na jej temat 

Helena z Troi. Początek toczy się PRZED wojną trojańską i opowiada jak do niej doszło. Skupia się na tym jak Helena i Parys się spotkali, jak zakochali się w sobie i jak ostatecznie ich miłość okazała się przekleństwem.

Historia ma 16 rozdziałów różnej długości (średnio takiej, jak rozdziały Lwich Wybrańców).




The Lost Innocence to liczący 10 tysięcy słów ONE- SHOT opowiadający tragiczną historię młodszej siostry Heleny, Klitajmestry.


Syn króla Myken będzie bezpośrednią kontynuacją The Lost Innocence. Będzie toczył się już PO wojnie trojańskiej i skupi się na romantycznej relacji między księciem Orestesem (synem Klitajmestry i siostrzeńcem Heleny) oraz jego przyjacielem Pyladesem.


Nie musicie czytać oczywiście moich poprzednich prac, by zrozumieć tą najnowszą, ale na pewno pomogłyby Wam się odnaleźć, więc zainteresowanych zapraszam ;)

Trzymajcie za mnie kciuki i do usłyszenia!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top