Rozdział 1
Luna*
Jadę właśnie po zajęciach szkolnych do Jam&Roller wjeżdżam do Rollera i od razu spotykam Tamarę właścicielkę Jam&Roller.Cześć Tamara widziałaś może gdzieś Matteo bo musimy zrobić próbę do opena.
Tamara:Cześć Luna jest chyba a torze.
Luna:Dzięki i pojechałam do szatni odłożyłam plecak i pojechałam na tor jeździł z Ambar.Matteo nie pamiętasz? Mieliśmy mieć dzisiaj próbę na open,a jest już jutro.
Matteo:O nie zapomniałem.Luna możemy przenieść tą próbę za godzinę bo teraz ćwiczę z Ambar do konkursu wrotkarskiego.
Luna:Nie bo nie będę miała czasu bo będę ćwiczyła do konkursu z Simonem.Ja jadę cześć i odjechałam zła.
Matteo:Chyba się wkurzyła.
Ambar*
Luna się nieźle musiała zdenerwować na Matteo w sumie ja tak samo by się zdenerwowała.Ćwiczymy właśnie z Matteo ostatni krok.Matteo może lepiej pójdziesz do Luny i z nią poćwiczysz co?
Matteo:Wiesz wolę lepiej nie bo i tak już jest zła.
Ambar:No jak wolisz.
Gaston*
Zauważyłem jak biegnie do mnie Luna.Ta dziewczyna przechodzi czasem samą siebie zaśmiałem się.Luna co się stało?
Luna:Gaston proszę poćwicz ze mną piosenkę jutro jest open,a my z Matteo ćwiczyliśmy tylko raz mieliśmy mieć dzisiaj próbę ale niestety Matteo jak zwykle zapomniał o niej i poszedł jeździć z Ambar.
Gaston:Rozumiem to dajesz śpiewamy i włączyłem podkład do naszej wspólnej piosenki.
Luna:Dzięki przyjacielu chociaż ty mnie nie zawodzisz.
Gaston:Wiesz Matteo pewnie nie chciał.
Luna:Niech on się nawet do mnie nie odzywa mam tylko nadzieję,że nam jutro wyjdzie.
Gaston:Napewno.
Luna:Dobra ja idę do Niny.Narazie i pocałowałam go w policzek.
Nina*
Siedzę właśnie na fotelu w Rollerze i czekam na Lunę.
Luna:Cześć kochana przepraszam,że tak długo ale musiałam poćwiczyć z Gastonem bo oczywiście jak zwykle Matteo jeździ z Ambar,a o mnie zapomniał.
Nina:Matteo powinien się wziąść w garść i jakoś ułożyć swój czas,a nie cię jeszcze wystawia.
Luna:No wiem czekaj idzie tu.
Matteo:Luna naprawdę cię przepraszam ale zapomniałem.
Luna:Tylko nie zapomnij o jutrzejszym występie burknęłam.
Matteo:Nie zapomnę napewno.Idziemy potem pojeździć na wrotkach?
Luna:Nie mam czasu.Idź do Ambar może z tobą pojeździ.
Matteo:Nic nie odpowiedziałem tylko po prostu odeszłem.Co w nią wstępuje.
Nina:Luna czy ty nie jesteś czasem zazdrosna o Ambar i Matteo?
Luna:Nie dlaczego?
Nina:Może dlatego,że ci się podoba?
Luna:Nie Matteo i ja się tylko przyjaźnimy.Ale ostatnio nasza przyjaźń się coś psuje.
Nina:To spróbuj ją sama naprawić.
Luna:Tak jutrzejszy open pokaże na czym polega nasza przyjaźń.
Nina:Tak masz rację.
Luna:Ja już Nina serio nie wiem co mam robić boję się,że Ambar całkiem zabierze mi Matteo.I już nawet na openach nie będziemy razem występować.
Nina:Luna słuchaj z Matteo przyjaźnicie się już kilka lat i napewno cię nie zostawi nie martw się.
Luna:Mam nadzieję,mam nadzieję,że jutro na openie mnie nie wystawi.
Nina:Nie martw się.
Gaston*
Matteo co ty odwalasz zapominasz o próbach z Luną?Ona jest tobą kompletnie rozczarowana.
Matteo:No serio Gaston zapomniałem,ale serio boli mnie to,że jest mną rozczarowana byłem u niej i się jej zapytałem czy idzie pojeździć na wrotkach,a ona ja nie mam czasu idź pojeździć z Ambar.
Gaston:No jeżeli tego niennaprawisz wasza przyjaźń będzie wisiała na włosku.Przez całe 2,5 lata jeździliście razem na wrotkach ona to zrozumiała gdy chciałeś jeździć z Ambar teraz nie zawiedź jej teraz tylko na openach.
Matteo:Wiem i jutro jej to udowodnię na openie.
Gaston:I tak trzymaj stary.
Następny dzień*
Luna*
Właśnie odbywa się ostatnia lekcja po tej lekcji muszę iść szybko do Rollera bo się spóźnię Matteo obiecał,że mnie nie zawiedzie no i mam też taka nadzieje.Po chwili zadzwonił dzwonek wszyscy wyszli,a Nina czekała na mnie usłyszałyśmy zamykające się drzwi o nie podeszłam do drzwi i próbowałam je otwierać zamknięte.Nina to nie może być prawda za godzinę mam open muszę się przygotować mówiłam załamana.
Nina:Kochana spokojnie zaraz napewno przyjdzie nam ktoś otworzyć.A w tym czasie może zadzwonimy do kogoś.Kurde zasięgu nie ma.Usiadłyśmy z Luną pod drzwiami.
Luna:Nina ja się tutaj już przebiorę bo ubrania mam w plecaku.
Nina:Tak to dobry pomysł,a ja cię pomaluje.Po 40 minutach Luna była gotowa.
Luna:Nina mam pomysł musimy wyjść przez okno,że ja na to wcześniej nie wpadłam otworzyłam okno i. Szybko zeskoczyłam i zaczęłyśmy biec w kierunku Rollera.
Tamara:Matteo gdzie jest Luna?Jeżeli tu zaraz nie przyjdzie będę musiała was zdykfalifikować.
Matteo:A jeśli znajdę kogoś na zastępstwo?
Tamara:No to wtedy.
Matteo:Ambar proszę cię Luny nie ma wystąp ze mną.
Ambar:Ale to wasza piosenka.
Matteo:Ale Tamara powiedziała,że jeśli nie wystąpiły zdyskwalifikuje nas z opena.
Ambar:No dobra weszliśmy na scenę i zaczęła lecieć piosenka do Profugos.
Gaston:Co on robi jak tu Luna zaraz przyjdzie nie odezwie się do niego już w ogóle mówię do siebie.
Luna:Wbiegłam do Rollera i słyszałam podkład do naszej piosenki podeszłam do Gastona zobaczyłam jak Matteo śpiewa z Ambar.Ja nie wierzę,że on to zrobił zastąpił mnie i na dodatek nasza piosenka.Powiedziałam blisko płaczu.
Gaston:Ja też w to nie wierzę.
Luna:Przytuliłam się do Gastona gdy Matteo i Ambar podeszli do nas ja odsunęłam się od Gastona. I spojrzałam na Matteo.
Matteo:Luna gdzie ty byłaś?
Luna:Wiesz to ja się trudziłam żeby wyjść z klasy z Blake biegłam całą drogę do Rollera,a ty mnie zastępujesz?I to na dodatek z naszą piosenką.Wiesz wiele już odpuszczałam,ale teraz przeszłeś samego siebie.Jeśli chcesz śpiewać z Ambar to droga wolna znajdę sobie nowego partnera nie potrzebuje ciebie.Miałam łzy w oczach wiesz co Matteo myślałam,że jesteśmy zespołem ale najwidoczniej się myliłam ty nadal jesteś tym samym królem pawiem ciągle zadufanym w sobie.
Matteo:Luna
Luna:Nie Matteo to koniec naszej przyjaźni i odeszłam do garderoby Rollera i zaczęłam zmywać makijaż przebrałam się w normalne ubrania pomalowałam się lekko i wyszłam z Rollera.
Matteo:Gaston ty widzisz jaka ona jest?
Gaston:Matteo Luna ma rację.Ja nie chce ci mówić co masz robić ale sam to zaniedbałeś i odeszłem.
Federico*
Szedłem właśnie w drodze do Jam&Roller nagle walnęła we mnie jakaś dziewczyna.
Luna:Przepraszam mam dziś zły dzień i nie patrzę już na nic.Spojrzałam do góry,a to był Fede.Fede krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję.
Fede:Hej Luna i ją przytuliłem.Nie wiesz gdzie jest Matteo?
Luna:Nie wiem tego i jakoś mnie to za bardzo nie obchodzi,ale zapewne w Rollerze.
Fede:A coś się stało?Pokłóciliście się czy coś?
Luna:Ja i Matteo już się nie przyjaźnimy.
Fede: Dlaczego?
Luna:Opowiedziałam mu całą sytuację.
Fede:Dobra ja idę pa i pocałowałem ją w policzek i poszedłem w stronę Rollera.Matteo siedział jeśli się nie mylę to chyba ze swoją dziewczyną przy stoliku.Cześć brat i go przytuliłem po męsku.
A tobie co się stało?
Matteo:Pokłóciłem się z Gastonem,a Luna zerwała naszą przyjaźń.
Fede:Słyszałem spotkałem ją jak szedłem do Rollera stary musisz coś zrobić wy traktujecie się jak rodzeństwo.
Matteo:Ona nie chce mnie słuchać.
Fede:Daj jej czas.
Matteo:A tak w ogóle to moja dziewczyna Ambar.
Fede:Jestem bratem o to tego chłopaka i się zaśmiałem.Mam na imię Fede i się z nią przywitałem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top