Rozdział 3
Luna*
Właśnie z Simonem jesteśmy na końcu miasta,a musimy wystąpić z Roller Band postanowiliśmy włączyć wideo rozmowę i tak zaśpiewać piosenkę.
Matteo:Gdy zobaczyłem Lunę,że z nim śpiewa napiąłem wszystkie mięśnie gdyby tutaj był to bym go chyba rozwalił.Gaston mnie uspokaja jakoś.
Gaston:Stary uspokój się.
Matteo:Nie mogę na to patrzeć.I wyszedłem na wrotki.
Matteo*
Usiadłem na pobliskiej ławce i złapałem się za głowę nie wiem co ja mam już zrobić wcześniej traktowałem ją jako przyjaciółkę ale ona jest jedyną dziewczyną która zna moich rodziców.Po chwili usiadł koło mnie Fede.
Fede:Bracie ogarnij się nie myśl tylko działaj powiedziałem.
Gaston:Teraz na scenę wchodzę ja i reszta zespołu
Matteo:Wiesz na najbliższym openie myślę,że wystąpimy z Luną razem.
Fede:No i o to chodzi.Chodźmy już do domu.
Matteo:Cześć mamo powiedziałem.
Mama:Cześć synku.Wiesz chciałam się ciebie zapytać czy Luna nie chciałaby zjeść u nas kolacji bo przyjedzie Violetta,a Luna wiesz dogada się z każdym.
Matteo:Zapytam się i jak się zgodzi to jasne.
Mama:To wspaniale normalnie uwielbiam tą dziewczynę.
Matteo:Mamo jak każdy z nas ona jest wyjątkowa jedyna w swoim rodzaju powiedziałem.
Mama:Wiesz chciałabym mieć taką synową jak ona więc Matteo jak nikogo nie masz na oku to bierz się za nią powiedziałam.Normalnie to jest mój ideał synowej.
Fede:No Matteo bierz się w garść zaśmiałem.
Luna*
Biegłam prosto do domu Matteo bo musi mi natychmiast pomóc otworzyłam normalnie drzwi,a tam stał akurat on.Matteo jak dobrze,że jesteś nie mogłam cię nigdzie znaleźć,a bardzo potrzebna mi jest twoja pomoc powiedziałam.
Matteo:A z czym?
Luna:No bo napisałam piosenkę i potrzebne mi jest twoje zdanie proszę,proszę,proszę.
Matteo:Jasne chodź na górę powiedziałem i się zaśmiałem.
Luna zaczęła grać piosenkę na gitarze.Była bardzo piękna.
Luna:I jak podoba ci się?
Matteo:Jest przepiękna.
Luna:Naprawdę podoba Ci się?
Matteo:Tak naprawdę.Wiesz chce też nagrać piosenkę ale potrzebuje również twojego zdania.
Luna:Jasne śpiewaj.
Matteo:Spojrzałem na Lunę i zacząłem śpiewać
Luna:Jest naprawdę śliczna Matteo chciałabym,żeby trafiła w internet.Ta dziewczyna to Ambar prawda?
Matteo:Jaka dziewczyna?
Luna:No to dla niej napisałeś piosenkę prawda?
Matteo:Nie napisałem ją dla miałem powiedzieć ale zadzwonił jej telefon.
Luna:Hallo Simon?Tak zaraz przyjdę pa.Matteo ja już muszę iść pamiętaj co ci powiedziałam.Ale musisz mi powiedzieć co to za dziewczyna pokazałam na niego palcem,a on kiwnął głową Pocałowałam go w policzek i wyszłam z jego pokoju.
Matteo:Ta dziewczyna to ty.
Luna*
Piosenka Matteo jest naprawdę śliczna podoba mi się szkoda tylko,że nie napisał jej dla mnie zerwał z Ambar ale chyba ma już jakąś na oku,a ja jestem z Simonem tylko po to,aby o nim zapomnieć.
Cześć dziewczyny powiedziałam.
Jim,Yam,Ambar,Delfi,Nina:Cześć Luna.
Luna:Wiecie co Matteo napisał naprawdę piękną piosenkę o miłości do jakiejś księżniczki i zaczęłam nucić bardzo mi się podoba i chce ją nagrać i wstawić w internet.
Nina:A nie pomyślałaś,że tą księżniczką możesz być ty?
Luna:Ale jak to przecież Matteo mówił mi,że nie napisał jej dla Ambar tylko dla jakiejś innej dziewczyny.
Jim,Yam:No właśnie i zaśpiewał ją dla ciebie z tego co mówiłaś zależało mu na twoim zdaniu księżniczką z tej piosenki jesteś ty.
Ambar:Tak to prawda Luna.
Luna:I co ja mam teraz zrobić?
Ambar:Nic poczekać aż Ci powie.
Luna:Nie wiem co mam o tym myśleć.
Nina:My wszystkie myślimy,że podobasz się Matteo.Kazdy ci to może powiedzieć patrzy się na ciebie jak na jakąś wyjątkową istotę. I ten tekst piosenki mówi za siebie.
Luna:Zostawię to w spokoju rozumiecie ja nie chcę zranić Simona.
Ambar:Jak Simon cię kocha to zrozumie Luna.
Luna:Może narazie zostawię to w spokoju.
Ambar:Zrobisz jak uważasz.
Luna:Ja idę sobie pojeździć.
Dziewczyny:Okey.
Luna*
Nie wiem jakoś nie mogę w to uwierzyć,że Matteo napisał ją dla mnie.Przecież nie mógł się we mnie od razu tak zakochać.Podoba mi się on ale ja jestem z Simonem i nie chce go ranić.Zresztą Matteo też nie chce ranić nie wiem co ja mam już robić.Podjechał do mnie Gaston.
Gaston:Czemu jesteś taka smutna?
Luna:Gaston co byś zrobił gdybyś miał dziewczynę no nie ale byś do niej nic nie czuł tylko przyjaźń,a jest przyjaciółka która cię kocha i ty ją też kochasz ale nie chcesz ranić tej dziewczyny?
Gaston:Chodzi ci o Matteo prawda?
Luna:Co nie
Gaston:Luna widzę jak na niego patrzysz i jak on na ciebie.Powiedz prawdę.
Luna:Bo dziewczyny mówią,że piosenkę którą zaśpiewał mi Matteo jest napisana dla mnie
Gaston:To prawda podobasz się Matteo Luna.
Luna:Ja nie chcę ranić Simona Gaston.
Gaston:Matteo też ranisz będąc z Simonem.
Luna:Wiem ja już się z tym wszystkim gubię czekaj przyszedł do mnie sms.Wiesz ja już idę bo Matteo mama zaprasza mnie na kolację bo ma przyjść dziewczyna Fede.
Gaston:Rozumiem idź i się uśmiechnąłem.
Luna*
Szłam właśnie do domu Matteo na kolację ma być jakaś dziewczyna Fede i pani Balsano chciała,żebym się z nią zapoznała.Byłam ubrana w szpilki,spódniczkę,bluzkę i do tego bomberke.Zadzwoniłam do domu Państwa Balsano.Otworzył mi drzwi Matteo pocałowaliśmy się w policzek i weszłam do domu.Dzień dobry przywitałam się.
Tata/Mama:Cześć Luna
Matteo:Poznaj moją szwagierkę Luna to jest Violetta,Violetta poznaj Lunę.
Luna:Uśmiechnęłam się i uścisnęłam jej dłoń ona zrobiła to samo.
Mama:Dzieci chodźcie na kolację.
Violetta:Więc Matteo od kiedy jesteście z Luną razem?
Luna:Zaczęłam się krztusić,a Matteo poklepał mnie po plecach.
Matteo:Ja i Luna nie jesteśmy razem jesteśmy tylko najlepszymi przyjaciółmi.
Violetta:Ach tak tylko i się zaśmiałam,a razem ze mną Fede i ich rodzice.
Luna:Violetta,a masz jakieś hobby?
Violetta:Taniec i śpiew.A ty?
Luna:Jeżdżę na wrotkach i też czasem śpiewam.
Violetta:Chciałam również was zaprosić na mój występ solowy do hotelu.
Luna:Jasne ja przyjdę.
Reszta:My też.
Luna:A zaśpiewasz nam coś proszę.
Violetta:Fede chodź i złapałam go za ręce i poszliśmy w stronę fortepianu
Luna:Muszę wam przyznać,że bardzo pasujecie do siebie.Wasze głosy razem współgrają sama bym chciała tak mieć i się uśmiechnęłam.
Fede:Dzięki,przyjdzie i czas na ciebie zaśmiałem się.
Violetta:Tak to prawda,znam cię krótko ale muszę przyznać,że jesteś jakaś taka wyjątkowa.
Luna:Chciałaś powiedzieć chyba roztrzepana nie każda dziewczyna wpada na każdego i wszyscy się zaśmiali.
Matteo:Tak Luna ma rację potrafi zmienić kogoś życie przez 360 stopni.Dziękuję ci,że jesteś przy mnie i ją przytuliłem.
Luna:Matteo przecież na dobre i na złe zawsze razem przyjaciele i go również objęłam.Gdy się od siebie oderwaliśmy nie wiem czemu ale spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy.Violetta,a tak po za tym jutro jest open music przyjdź i zaśpiewaj.
Violetta:Chętnie przyjdę razem z moim ukochanym.A mogę wystąpić z przyjaciółkami?
Luna:Tak jasne.
Violetta:To wspaniale.
Luna:Wiecie co ja już będę się zbierać do domu Matteo odprowadzisz mnie?
Matteo:Jasne.
Luna:Gdy Matteo odprowadził mnie do domu pocałowałam go na pożegnanie w policzek.Weszłam do domu umyłam się i położyłam spać.
Matteo*
Gdy doszedłem do domu zdjąłem buty i postanowiłem pooglądać jeszcze telewizję rodzice już chyba spali,a Violetta z Fede po chwili do nas dołączyli.
Violetta:No Matteo jak tam ci idzie z tą Luną bardzo sympatyczna dziewczyna chciałabym,żeby była moją szwagierką zaśmiałam się.
Matteo:Wiesz nasze relacje popsuły się trochę przeze mnie ale teraz na nowo je naprawiamy i wiesz ale jesteśmy tylko przyjaciółmi ale wiesz liczę na coś więcej.
Violetta:No to walcz o nią,a nie.
Matteo:Ale wiesz ona ma chłopaka.
Fede:Ale raczej nic do niego nie czuję rozumiesz jestem na torze i mieli próbę z Tamarą,a on podjechał,a ona do niego Tak cię kocham przyjacielu.
Matteo:Zacząłem się śmiać.Naprawdę to niezły związek.Oj Simon biedaczek.Jutro tak myślę,żebyśmy zaśpiewali razem z nią moją,Gastona i jej piosenkę.Opowiedziałem jak Luna reagowała jak byłem z Ambar.
Violetta:To była zazdrosna o ciebie i to jak.Chciała żebyś jej powiedział,że to właśnie ona to ta jedyna.
Matteo:Jak z nim zerwie zacznę próbować.
Fede:Masz rację.Ale w końcu będziemy w jednej szkole wszyscy.
Matteo:Tak prawda.Najcześciej w szkole to siedzimy z Gastonem,Luną i Niną.Gaston nie dawno zerwał z Delfi.I chyba zaczyna się coś dziać między nim,a Niną.
Violetta:To chyba dobrze co nie?
Matteo:Tak,tak oczywiście.Tak w ogóle napisałem piosenkę.I zacząłem grać Princese.
Violetta:Ojejku jak romantycznie.Wiadomo,że księżniczką w tej piosence to Luna.
Fede:Tak to prawda.
Matteo:Mam zamiar ją nagrać i puścić w internet.
Violetta:To jest dobry pomysł.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top