Rozdział 7

Miesiąc później:

Federico:Idę właśnie po parku i widzę pewną dziewczynę która siedzi na ławce i płacze.Podeszłem do niej,a to była Violetta.Wszystko w porządku? zapytałem się

Violetta:Nic nie jest w porządku i się rozpłakałam na dobre.

Federico:Przytuliłem ją tylko.Chcesz to możesz mi powiedzieć o co chodzi.

Violetta:To właśnie tutaj by minęła rocznica 3 lat bycia razem z Leonem.

Federico:Rozumiem cię chciałabyś być ze swoim ukochanym ale nie możesz.Ale musisz iść do przodu żyć dalej.Mi trochę późno będzie zapomnieć o dziewczynie mojego brata.Ale nie mogę im popsuć związku.

Violetta:Rozumiem cię doskonale,zobaczysz poznasz jeszcze tą jedyną i się uśmiechnęłam.

Federico:Ty też jeszcze kogoś poznasz wiem,że na pewno nie zapomnisz o Leonie.

Violetta:Dziękuję.

Federico:Zapraszam cię na kawę idziesz ze mną?

Violetta:Jasne i poszliśmy.

_________________________________________________________________________________________

Luna:Kochanie zawołałam Matteo do łazienki.

Matteo:Tak i poszedłem do niej.

Luna:Zapmniesz mi suwak od sukienki?

Matteo:Jasne i dotknąłem jej pleców i powoli zamykałem jej suwak.Wyglądasz ślicznie i pocałowałem ją w policzek.

Luna:Dziękuję odwróciłam się i go pocałowałam.

Matteo:Chodź idziemy na dół.

Luna:Jasne.

Matteo:Byliśmy w salonie.Kochanie ja idę do sklepu chcesz coś?

Luna:Wiesz możesz kupić coś słodkiego powiedziałam.

Matteo:A dostanę buziaka?

Luna:Jasne i pociągnęłam go za koszulę do siebie i pocałowałam namiętnie.

Matteo:Gdy szedłem do sklepu zadzwoniłem do Fede.

Fede:Cześć brat co tam?

Matteo:Hej sprawa jest.

Fede:Jaka?

Matteo:Możesz dziś nie przyjść do domu na noc? I jutro byś przyszedł około 16:00?Proszę

Fede:Czego się nie robi dla brata.A co będziesz robił?

Matteo:Chcę zrobić romantyczny wieczór dla Luny sam rozumiesz o co chodzi.

Fede:Okey,okey.

Matteo:Dobra ja kończę na razie.

Fede:Narazie.Więc muszę sobie szukać noclegu na jedną noc i się zaśmiałem.

Violetta:Wiesz jeśli chcesz to możesz spać u mnie na kanapie.

Fede:To nie problem?

Violetta:Nie,nie.Możemy w sumie iść nawet teraz już do mnie.

Fede:Jasne chodźmy i poszliśmy.

______________________________________________________________________________

Matteo:Poszedłem po 15 róż do kwiaciarni,potem po szampana i wino,następnie po truskawki,czekoladę mleczną i zamówiłem pizzę.Gdy wróciłem do domu Luna się myła włożyłem róże do wazonu stopiłem czekoladę obrałem truskawki i polałem je czekoladą wziąłem dwa kieliszki zapaliłem świecę i usiadłem i czekałem na Lunę.

Luna:Wyszłam w szlafroku bez ubrań szłam do salonu,a tam był Matteo wszystko było pięknie przystrojone.

Matteo:Wiem,że nie jest zbyt romantycznie ale nie miałem jak to wszystko zrobić.

Luna:Żartujesz chyba jest przecudownie i go pocałowałam.

Matteo:Chcesz się napić wina czy szampana?

Luna:Wina.

Matteo:Już się robi dla mojej księżniczki otworzyłem wino i wlałem nam po kieliszku za nas i stuknęliśmy się kieliszkami.

Luna:Za nas.Matteo zaczął mnie karmić truskawkami w czekoladzie,a ja go gdy zjedliśmy już wszystko oparłam się o niego i złapałam za jedną ręką drugą rękę miał na moim ramieniu i powoli odkrywał szlafrok aż miałam gołe ramię i zaczął je całować,a potem szyję,wziął mnie na ręce oplotłam ręce wokół jego szyi i skierowaliśmy się do pokoju Matteo.Gdy byliśmy w pokoju zaczęłam odpinać jego koszulę gdy odpięłam to ją zdjęłam następnie spodnie,a potem bokserki i został goły,potem on zdjął mi mój szlafrok i się całowaliśmy cali nadzy.

Matteo:Kochanie chcesz to zrobić?

Luna:Tak.

Matteo:Napewno?

Luna:Pocałowałam go i zaczął powoli we mnie wchodzić aż doszło do tego.

____________________________________________________________________________

Fede:Violetta powiesz mi jak to się stało,że Leon umarł?

Violetta:Studio kazało rozwiązać zespół poszliśmy na tor motocrossowy i jeździć i nie mógł zapanować nad motorem i się przewrócił lekarze próbowali go ratować,ale na nic umarł na miejscu jedna łza spłynęła mi po policzku. Wiesz ja już idę spać i poszłam na górę zostawiłam go samego w salonie gdzie miał spać.Gdy zasnęłam śnił mi się Leon:

Leon:Kochanie daj sobie szansę ja też tęsknię ale bądź szczęśliwa z kimś innym to przecież jasne,że o mnie nie zapomnisz prawa?

Violetta:Tak,ale ja tylko ciebie kocham.

Leon: Spróbuj pokochać kogoś innego dobrze?

Violetta:Spróbuje pocałowałam go.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: