Rozdział 9: Partner Up
Odnalazłam siebie. Przez te ostatne kilka miesięcy, odizolowałam się od ludzi. Ale myśli o Harrym wciąż tkwiły w mojej głowie.
Wciąż mogłam poczuć jego ramiona wokół mnie. Jego usta na moich. To było takie prawdziwe w moim umyśle.
Zajęłam moje miejsce na biologii.
Pani McCormick była nudna. Czułam się zmęczona jak zwykle.
Jakiś chłopak przyszedł...
Harry.
-Panie Styles- syknęła przestając bazgrzeć.
-Gdzie byłeś ostatnio?- męczyła go dalej.
Parsnął unikając jej. Gdy usiadł, moje oczy powędrowały na podłogę.
-W ten weekend będziemy robić projekt, projekt, który ty też zrobisz- po szkole wybierzesz sobie partnera.
Kiedy każdy wybierał swojego partnera, ja poczułam oczy Harrego na mnie.
Kurwa.
...
Po szkole udałam się do Starburcks'a. Gdy weszłam do środka, czekałam na brunetkę z brązowymi oczami.
-Co byś chciała dzisiaj?- uśmiechnęła się mówiąc.
-Poproszę frappe- odpowiedziałam podając jej 5 dolarów. Wydała mi resztę.
Uśmiech nie schodził jej z twarzy, kiedy podawała mi filiżankę. Była bardziej pewna siebie, niż większość ludzi w Seattle.
Znalazłam miejsce przy długim stole dla dwóch osób i usiadłam. Postanowiłam odrobić pracę domową.
...
Kilka godzin póżniej, zobaczyłam postać w moim pobliżu. Spojrzałam tam i ujrzałam znajome zielone oczy.
Harry.
-Odejdź- powiedziałam zwyczajnie. Uśmiechnął się głupawo.
-Kto to powiedział?
-Ja- syknęłam.
Wybuchnął śmiechem.
-Więc, nie odejdę- warknęłam na jego słowa i zaczęłam zbierać moje rzeczy do torby.
-To ja to zrobię.
Skierowałam się korytarzem na parking.
-Char- powiedział. Zignorowałam go i szłam dalej.
-Charlotte przepraszam. Ja chciałem tylko popracować nad projektem- powiedział ale ja nadal szłam.
-Oboje chcemy dostać dobre oceny, prawda?- stanęłam w miejscu.
Chciałam dostać dobry stopień. Ale dlaczego kurwa mam to zrobić z Harrym?
Mogłam usłyszeć jego kroki jak zatrzymuje się zaraz za mną.
-Char- wyszeptał, wysyłając dreszcze wzdłuż mojego kręgosłupa. Jego ręce powoli potarły moje uda.
-Mów do mnie- wyszeptał. Mogłam poczuć jego usta przy moim uchu.
Zaczęłam ciężko oddychać. Jego duże dłonie objęły moje uda, kiedy zaczął całować moją szyję, ja wiedziałam, że powinnam biec.
Ale tego nie robiłam.
Zostałam uderzona przez ogromne Pożądanie (Lust).
Usta Harrego zrobiły mokrą ścieżkę wzdłuż mojej szyi. Zaczął ssać moją skórę w różnych miejscach, dopóki nie znalazł mojego czułego punktu. Zaczął szybko ssać moją szyję, sprawiając że moje całe ciało było w szoku.
Odepchnęłam Harrego i wybiegłam ze Sturburcks'a.
_____________________________________________________________________________
uhuhuhu gorąco się zrobiło xD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top