X
Rozdział ogólny[Tak będe nazywać rozdziały, w których nie ma perspektyw XD]
Sądząc po przepływających po
niebie strzępach obłoków i ciemnej masie chmur widocznej na południu, znajdowali się około tysiąca kilometrów poniżej równika.
-Ciekawe zwyczaje. Wydaje mi się, że wolą mieć gości niedoinformowanych i zdezorientowanych -odezwał się Han.
-Przynajmniej nie sprawdzili, czy nie mamy broni - zauważył Luke.
Han się uśmiechnął.
-Świetna z nas drużyna, co? -zawołał Han i radośnie wytrzeszczył zęby.
-Rzeczywiście - zgodził się Luke.
-Ciesze się, że tu jesteście. Ciesze się, że jesteście ze mną - wyznała Ashley. Zadrżała lekko.
Luke podniósł wzrok na gorejący wir plazmy rozwijający się wokół odległego układu podwójnej gwiazdy, częściowo przysłonięty
smugami wysokich chmur. Słońce tej planety znajdowało się tuż nad horyzontem, zmieniając otaczające je niebo w płonący kobierzec, niczym nie ustępujący pięknem astronomicznemu spektaklowi w górze.
Lampy jarzenowe zawieszone wzduż drogi zapłonęły, oświetlając droge wiodącą do najniżej położonego i najbliższego z bloków siedziby Ministra(króla tej planety). Na końcu ścieżki pojawiła się drobna postać i ruszyła w ich strone z ramionami skrzyżowanymi na piersi.
Leia cofnęła się na jej widok.
-Witajcie! Nazywam się Słońce. -powiedziała. Miała długie włosy, ciemne jak kamienie na ścieżce, mniej więcej w tym samym odcieniu. Jej czarne źrenice otaczały złociste tęczówki. Przyjrzała się nam z aprobatą, a Luke złożył jej lekki pokłon.
-Mój ojciec się nudzi i chętnie powita każdą rozrywkę. - Chodźcie za mną.
Magister był drobnym i żylastym człowieczkiem o długiej i wąskiej twarzy i wielkich oczach, takich samych jak oczy jego córki. Włosy miał brązowe.
Wyszedł im na spotkanie w holu najwyższego z czterech poziomów tej części pałacu. Wnętrza pomieszczeń, które do tej pory udało się im zobaczyć były urządzone skromnie, wręcz ascetyczne, choć meble były doskonale zaprojektowane.
_______________________________________________
Dzisiaj pisze kilka rozdziałów pod rząd. Będą dodawane codziennie przez kolejne kilka dni ✌
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top