3 - Świadome Poglądy...

Rozdział dedykowany dla Pana, który próbuje mieć świadomy sen, i czyta książki o nim :)
Domiqu006.  ( W mediach Masz song pobudzający świadomy sen, czy coś takiego.

Zaraz wejdę do świadomego snu. Poszłam w zakamarek szafki, i Wyjełam tabletki. Położyłam się na łóżko, z pogążrona myślami typu :

Zaraz będę miała świadomy sen.

Zaraz będę miała świadomy sen.

Zaraz będę miała świadomy sen.

                            *~*
Spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Na nim były jakieś dziwne znaczki.
-Udało mi się! - Pomyślałam

Podeszła do lustra w swoim pokoju, i zmieniłam się w zielonooką blondynkę. Wyleciałam przez okno, i wyobraziłam sobie świat, jak w grach. Zobaczyłam chłopaka. Przystojnego chłopaka. Spojrzał na mnie swoimi piwnymi oczami, i podszedł do mnie bliżej. Wziął mnie w objęcia, i zaczął lecieć.

-Zniknij... - Pomyślałam.

Nie zniknął.

-Jak masz na imię, i czemu nie znikasz? - Zapytałam zdenerwowana.

-Mam na imię Jason, i samo mnie zdziwiło że nie znikasz...

Wyrwałam się z z jego objęć, i Pognałam na przód. - Goń mnie!

Zaczełam szykować wśród chmur, czekając na chłopaka.

-Jak masz na imię? - Usłyszałam głos w głowie. - Cwaniak - Pomyślałam.

-Arlie! - Krzyknełam.

Frunęłam pośród chmur, obserwując ten piękny widok. Poczułam wokół siebie wibracje, gdy poczułam na sobie dotyk James'a. - Gonisz!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top