3. his smaller body under my husband

Od autorki: Miłego dnia 😇😇😇

Niall z podziwem rozglądał się po naszym dużym domu, kiedy my powoli szliśmy za nim ostatni raz w myślach zastanawiając się, czy na pewno tego chcemy. Byliśmy pewni, że chcemy, obserwując jego tyłek idealnie opięty ciasnymi jeansami.

- Napijesz się czegoś? - spytał Harry rozpinając guziczki koszuli. Blondyn przystanął odwracając się do nas. Podszedł do mnie i stanął na palcach łącząc nasze wargi. Moja dłoń powędrowała do jego boku, gdy oddałem pocałunek. Chłopak jednak szybko oderwał się ode mnie z cichym mlaśnięciem i uśmieszkiem, teraz przyciskając usta do tych Harry'ego. Nawet nie wiedziałem jak podniecający może być widok mojego męża całującego się z kimś innym.

Kiedy Niall znów przerwał pocałunek, zaprowadziliśmy go na piętro do naszej sypialni. Przysiadł na dużym łóżku zdejmując koszulkę przez głowę, ukazując nam nieumięśniony, ale szczupły brzuch. Harry podszedł do niego, pozbywając się po drodze koszuli. Blondyn złapał za pasek jego spodni rozpinając go i całując podbrzusze mojego mężczyzny.

Obserwowałem ich stojąc wciąż prawie w drzwiach, dłonią pocierając swojego już twardego członka. Nawet nie wiedziałem, jak dobrym pomysłem było znalezienie trzeciego. I Harry najwidoczniej nie miał już żadnych zastrzeżeń, jak te, które miał w drodze do klubu. Pytał co będzie jeżeli nam się nie spodoba, odpowiedziałem, że o tym zapomnimy. Zapewniałem go też, że to nie zniszczy naszego małżeństwa.

Niall rozpiął spodnie bruneta ssąc główkę jego penisa przez materiał białych bokserek. Wyglądał świetnie z wciągniętymi policzkami, całkowicie skupiony na sprawianiu przyjemności Harry'emu. Mój mąż jęczał słodko, a ja szalałem z podniecenia.

Podszedłem do nich, a Styles złapał mnie i przyciągnął do czułego, ale niezbyt dokładnego pocałunku, gdzie Niall dobrał się do rozporka moich spodni. Kiedy blondyn wziął mnie do ust, zrozumiałem czemu Harry jęczał tak głośno. Doprowadził nas obu na skraj swoimi ustami, jednak przerwał chwile zanim skończyliśmy. Kto kończyłby zabawę tak szybko.

Popchnąłem go za materac, a Harry rozpiął jego spodnie, zsuwając je z tyłka blondyna. Uśmiechnąłem się na widok wypukłości w bokserkach młodszego od nas chłopaka.

Widząc go takiego pół nagiego, dopiero zastanowiłem się ile on może mieć lat. Ale uspokoiłem się przypominając sobie, że nawet nie wszedłby do klubu mając mniej niż osiemnaście.

Zsunąłem powoli jego bokserki mrucząc zadowolony na widok jego erekcji. Harry wszedł na łóżko zaczynając obcałowywać tors blondyna zatrzymując się na dłuższą chwile przy jego sutkach, sprawiając, że ten krzyczał i jęczał. Najwyraźniej to jego wrażliwy punkt. Zapamiętam.

Obcalowywałem jego uda, kiedy Harry podał mi buteleczkę z lubrykantem i opakowanie z prezerwatywą, którą nałożył również na swojego penisa. Wszyscy byliśmy nadzy, zdyszani i niecierpliwi. Wylałem nawilżacz na palce i przesunąłem nimi powoli po rozgrzanej skórze chłopaka na jego udach. Wypchnął biodra do góry drżąc a ja uśmiechnąłem się znów pod nosem. Obserwowałem jego reakcje, wsuwając jeden palec w jego wnętrze. Przez moment tkwił bez ruchu, póki nie poruszyłem dłonią. Mruknął zadowolony przymykając powieki, czekając na ruch mój lub mojego męża.

Następnie wsunąłem drugi, a plecy młodszego wygięły się w lekki luk.

- Harry - mruknąłem. Gdy spojrzał na mnie, odrywając się od szyi chłopaka, odsunąłem się od Nialla - Ty pierwszy - wyszeptałem całując go czule i zamieniając się z nim miejscami - Kocham cię.

- Ja ciebie też - odszepnął, a ja spojrzałem na wyczekującego Nialla. Przesunąłem kciukiem po jego rozchylonych wargach, w momencie, gdy rozchylił powieki przypatrując mi się. Pochyliłem się całując kącik jego ust, kiedy Harry wsunął się w niego.

- Cholera - wymamrotał blondyn zaciskając ponownie powieki, a ja spojrzałem na swojego męża, który powoli wsuwał się do końca w szczupłe ciało naszego trzeciego. Zacząłem obcałowywać twarz Nialla i poczułem jak łapie za mojego twardego członka, poruszając dłonią w górę i w dół. Z warg młodszego uciekały coraz to głośniejsze jęki, podczas gdy Harry sapał cicho wchodząc w niego szybciej. Gładziłem dłonią spięty brzuch leżącego na plecach blondyna, czasami zaczepiając opuszkami palców o jego sutki, przez co zagryzał dolną wargę - N-niedługo dojdę, za-zamieńcie się - wyszeptał.

Styles wyszedł z niego ustępując mi miejsca. Ustawiłem się pomiędzy udami blondyna wsuwając się w jego rozciągniętą dziurkę jednym, płynnym ruchem. Zanim zamknąłem powieki pogrążając się w tym jak przyjemnie ciasny był Niall, zobaczyłem jak mój mąż przystawia członka do ust blondyna, a ten zaczyna go ssąc. Tego właśnie mi brakowało, seksu, z którego każdy czerpie przyjemność.

Poruszałem się w nim, aż chłopak nie zacisnął się na mnie dochodząc na swój brzuch bez żadnego dotyku. Wysunąłem się z niego, zsuwając prezerwatywę i zaczynając szybko poruszać dłonią w górę i w dół, tryskając nasieniem na, już ubrudzony, brzuch Nialla.

Głośny jęk, oznaczał szczytowanie Harry'ego prosto w usta chłopaka.

Opadłem na ciało blondyna, a on ułożył dłoń na moich spoconych plecach gładząc je i obejmując mnie niepewnie nogami. Styles położył się obok nas, składając na moich wargach małe pocałunki. Nie jestem pewien, kiedy zasnęłyśmy wtuleni w siebie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top