18.

Listy od Benicio zainspirowały Ambar by samej w tej sposób pożegnać się z tym co czuła do Simona i odpowiedzieć Benicio...


Simon,

Wszystko między nami skończone i wiem, że to była dobra decyzja. Jesteś jak woda, a ja jestem ogniem. Prędzej czy później poprzez nasze kłótnie zniszczylibyśmy się nawzajem. Byliśmy zbyt różni i na siłę chciałeś mnie zmienić, teraz wiem, że to by się nie udało.

Nie mogę udawać, że nie jestem zła. Na Lunę za to, że zawsze się wtrącała, że poświęcałeś jej więcej czasu niż mi. Na Ciebie, że nie akceptowałeś mnie taką jaką jestem.

Na siebie, że tak łatwo Ci zaufałam.

Ale czasu nie cofnę, ani ja, ani Ty. Nikt tego nie zrobi.

Możemy się na siebie złościć, albo zapomnieć i żyć dalej.

Były dobre chwile, jazda na wrotkach, śpiew, spacery, wyjścia do kina. Wtedy gdy nasz związek był jeszcze nowy, świeży, gdy mieliśmy nadzieję.

Te wspomnienia chce zapamiętać.

Wszystko co złe się wydarzyło, wszystko kłótnie, potraktuje to jako lekcje.

Przeciwieństwa się nie przyciągają, lepiej więc nie próbować.

Mimo wszystko dziękuję Ci za każdą miłą chwilę.

Może jeszcze kiedyś będziemy znajomymi, teraz z ulgą zamykam ten rozdział.

Jestem gotowa na coś nowego.

Ambar

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top