Rozdział 19
Zaczynam....
----------------------------------------
Wyciągnęłem telefon i zacząłem skrobać wiadomość do Willa.
Oliver: Hej... Wiesz, że za cztery dni sylwester?
Will: Wiem...a, coś się stało misiu?
Oliver: Tak jakby...
Will: Mam się martwić?
Oliver: Nie.
Will: Więc?
Oliver: Razem z Kou organizujemy imprezę 200 km od naszego miasteczka...i idzie naszą paczka i chcemy żebyś ty i twoi znajomi pojechali razem z nami. Co o tym myślisz?
Will: Świetny pomysł. Tylko tak dokładnie gdzie to ma być?
Sam nie wiem! Dobra zmyślam...
Will: Oliś?
Oliver: Niespodzianka...tym zajmę się ja i Kou. Zaufaj mi...
Przejdzie!? Jasne, że przejdzie...!
Will: Ok... Nie kręcisz?
Oliver: Słowo daje!
Will: Dziadki się zgadzają więc możemy jechać!
Dziadki...?
Oliver: Fajnie...to PA! <3
Will: Pa skarbie :* <3
Taki se rozdział wymyśliłam...proszę nie narzekać!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top